Kiedy otwieram drzwi...
Kiedy otwieram drzwi i siadam na dywanie odczuwam niesamowity spokój i wytchnienie...mam nadzieję, że nasze maleństwo również poczuje jego siłę.
Elementy wikliny, rattanu oraz drewna to zdecydowanie dominujące elementy w pokoiku. Pokój podzieliłam na dwie strefy - pielęgnacyjną, w której główną rolę odgrywa komoda z trzema szufladami. Na komodzie swoje miejsce znalazł kosz-przewijak, który stanowi świeże spojrzenie na tradycyjny przewijak. Obok postawiłam najpotrzebniejsze rzeczy do pielęgnacji malucha, ale zamiast standardowych organizerów, które zazwyczaj są drogie i nie do końca odpowiadają mojej estetyce wybrałam zwyczajne kosze wykonane z trawy morskiej kupione w Ikea. Przestrzeń w komodzie zorganizowałam w ten sposób, że w pierwszej szufladzie umieściłam zapas pieluch, podkłady, pieluszki muślinowe/tetrowe i otulacze oraz pozostałe kosmetyki, a więc rzeczy z których pewnie będziemy korzystać kilka razy w ciągu doby. W kolejnych dwóch szufladach swoje miejsce znalazły ubranka, rożki, kocyki i ręczniki kąpielowe. O wszystkich wyprawkowych rzeczach postaram się Wam napisać w kolejnym wpisie.
Przewijak wiklinowy (przekonała mnie jego mobilność i estetyka) - BebeSpace
Kosze na kosmetyki i otulacze - Ikea
Półeczka wiklinowa - nasz łup z Targu Staroci pod Halą Targową w Krakowie
Lustro - Emako
Uroczy jelonek (maskotki posiadają antyalergiczne włókno silikonowe) - SeiMia
Druga strefa pokoiku to strefa snu. Łóżeczko to spełnienie moich wielkich marzeń...naturalne, lekkie i do tego w paryskim stylu. Całość podkreśliłam lnianym baldachimem w musztardowym odcieniu oraz uroczą, drewnianą karuzelą. Do łóżeczka przymocowałam lniany organizer, w którym planuję trzymać grzechotki, gryzaki, smoczki i inne drobne przedmioty.
Z opowieści doświadczonych mam wiem, że wstawanie w nocy do malucha, który śpi w innym pokoju potrafi być mocno męczące. Poza tym chciałabym mieć dziecko w nocy bliżej siebie i wiedzieć, że jest bezpieczne i nic niepokojącego się nie dzieje, dlatego też wstawiliśmy do swojej sypialni łóżeczko dostawne marki Chicco. Co prawda nie jest ono zbyt imponujące wizualnie, ale wydaje się być bardzo praktyczne. Dlatego też z łóżeczka w pokoiku synek będzie korzystał w ciągu dnia.
Łóżeczko - Franzo rattan
Drewniana karuzela - Fabryka Wafelków
Lniany baldachim - Zana by Mama
Lniany organizer do łóżeczka - Zana by Mama
Poduszki gwiazdki - Zana by Mama oraz Babyly
Drewniany słoń - to perełka z retro sklepu (Look Inside w Warszawie)
Tapeta - kupiliśmy ją w sklepie Flügger z kolekcji Little World (nr 561023).
Szafa - zrobiliśmy ją u stolarzy na zamówienie
To cudeńko otrzymaliśmy w prezencie od pewnej wyjątkowej osoby, która zna nas doskonale :)
Bujaczek to dzieło paryskiej marki Charlie Crane. Jest świetnie wykonany - dolna część to drewno, a na górę nakładane jest bardzo miękkie i przyjemne w dotyku siedzisko. Na żywo wygląda naprawdę cudnie. Wiem jednak, że takie siedziska bardzo relaksują dzieci, ale ich używanie zamierzamy ograniczyć do minimum, ponieważ przygięta pozycja nie jest idealna do rozwoju tak malutkiego dziecka. Chcieliśmy go jednak mieć, ponieważ przyda nam się z pewnością wtedy, kiedy np. będę marzyć o prysznicu, a zostanę sama z synkiem w mieszkaniu.
Oczywiście Rudzik bardzo ochoczo towarzyszył nam w przygotowaniu zdjęć do tego wpisu. O ile zazwyczaj nie chce, aby mierzyć w niego aparatem, to tym razem był bardzo zainteresowany. Mam nadzieję, że to zwiastun tego, że będzie najlepszym przyjacielem maluszka.
Miłego dnia dla Was! :)
Pięknie. Przemawia do mnie ta kolorystyka i naturalne dodatki. Ze zdjęć można wyczuć ten słoneczny nastrój panujący wewnątrz. Z pewnością Maluszkowi będzie w nim bardzo dobrze. Szafa w zabudowie bardzo mi się podoba. Jest bardzo duża czy ma służyć również dla Dzidziusia czy jest też miejscem do przechowywania dla Was?
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję! Mam nadzieję, że będzie naszym azylem :)
UsuńSzafa jest bardzo duża. Robiliśmy ją pod wymiar u meblarzy. Będzie służyć przede wszystkim maluszkowi (głównie na większe rzeczy typu wanienka), ale również i nam.
Piękny pokoik! U nas wszystko zmieściliśmy w dwóch szufladach, a cały czas mam wrażenie, że Z. ma tak dużo rzeczy :) tylko kocyki były osobno, pod ręką.
OdpowiedzUsuńAniu, dziękuję! :) My również większość rzeczy mamy "pod ręką" w komodzie, aby było wygodnie. A w szafie trzymamy większe rzeczy, typu wanienka, bujak, który akurat nie będzie używany oraz znalazły się w niej moje rzeczy :)
UsuńJestem pod wielkim wrażeniem wyjątkowego klimatu, jaki udało się Pani stworzyć w tym pokoiku. Połączenie tak wielu naturalnych elementów z pewnością sprawi, że będzie się w nim dobrze żyło Maleństwu.
OdpowiedzUsuńZ całego serca dziękuję! :)
UsuńUwielbiam takie ciepłe połączenia.
Pokoik jest pelen ciepla i milosci...
OdpowiedzUsuńP.S.Czy moge zapytac,gdzie dostane taka fantastyczna maskownice na kaloryfer?
Bardzo dziękuję.
UsuńOsłony na kaloryfery zamawialiśmy w firmie OssipDesign.
Pokoik jest cudowny!Tak przytulny, że chyba większość z nas z ogromną przyjemnością mogłaby tam zasypiać każdej nocy przy dźwięku pozytywki:)
OdpowiedzUsuńKarolina, dziękuję z całego serca! Miłego dnia :)
UsuńPiękny pokoik. Cudowny, ciepły klimat. Bez kakofonii kolorow. Muszę jednak zwrócić uwagę na aspekt bezpieczeństwa łóżeczka. Takie ułożenie draneczek to dla malucha istna zachęta do wspinaczki. I nie piszę tego jako złośliwa Pani czepialska z internetow a jako mama dwójki dzieci które potrafily urządzić sobie drabinę z drewnianej oslony na balkonie... do zludzenia przypominającej ścianki tegoż łóżeczka :(
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję :) Pewnie jak synek podrośnie i zacznie etap kombinowania będziemy je wymieniać, bo będzie również zbyt małe i niskie :)
UsuńNie dziwię się, że czujesz spokój przebywając w tym pokoju. Ja poczułam spokój jedynie patrząc na zdjęcia. Pokoik jest absolutnie cudny, wyciszający, bez niepotrzebnej sztampy i nadmiaru bodźców. Kolory są pięknie dobrane i pozwalają na bezproblemową modyfikację pomieszczenia, kiedy maluszek będzie rosnąć, a jego potrzeby będą się zmieniać.
OdpowiedzUsuńCudowne miejsce!
OdpowiedzUsuńPiękniejszego nie widziałam :-)
Barawo dla Was kochana stworzyliście magiczny świat dla Waszego dzidziusia.
cudowny pieso! kolorystcznie wszystko pasuje idealnie
OdpowiedzUsuńPiękny pokój nawet pies się wpasował kolorystycznie :D
OdpowiedzUsuńmialam takie lozeczko bedac dzieckiem. piekne wnetrze, zgodne z natura!
OdpowiedzUsuńczy mi się wydaje, czy piesek zmienił imię? może już o tym wspominałaś kiedyś, ale nie widziałam takiej informacji :) bo wcześniej nazywaliście go Tymek prawda?
OdpowiedzUsuńa pokoik dla synka piękny, bardzo w Twoim stylu :)
Mi również pokój dziecka bardzo się podoba. Jest ciepło oraz przytulnie. Kolory są jasne oraz aż chce się w nim przebywać. Zauważyłam, że wiele osób idzie albo w stronę ostrych kolorów albo w stronę ponurej szarości. W Polskich klimatach jednak, gdzie nie mamy aż tak dużo światła, o wiele lepiej prezentują się ciepłe, beżowo kremowe barwy.
OdpowiedzUsuńŁóżeczko jest wprost przepiękne i szczerze to pierwszy raz widzę takie.
Jakiś czas temu równie zamówiłam sobie bardzo podobną szafę. Również z otwieranymi a nie przesuwnymi drzwiami. Taka szafa jest o wiele bardziej wygodna i bardziej pojemna.
Wspaniałe miejsce! czy może Pani podać z jakiego sklepu i jakiego rozmiaru jest piękny dywan.
OdpowiedzUsuńDziękuję :) Dywan kupiliśmy w ikei, niestety nie mam teraz możliwości zmierzenia go (usypiam synka), ale na stronie pewnie będzie. Jeśli nie, to proszę napisać raz jeszcze. Postaram się jutro pomóc :)
UsuńPiękny pokoik! Ciepły i taki pełen... miłości... :-) Cudowny rożek/otulacz i szczotka drewniana do włosków maleństwa, mogłabym zapytać, gdzie go Pani kupiła? Cudowne są :-)
OdpowiedzUsuńPrzytulnie i jasno! Wspaniała atmosfera wnętrza! Bedę wdzięczna za informację, czy baldachim jest koloru musztardowego jasnego czy ciemnego?
OdpowiedzUsuńPokoik jest cudowny :)
OdpowiedzUsuńCzy mogłabym może prosić o namiar do stolarza od szafy ? Pięknie wykonana, a akurat jestem z Krakowa i najlepiej z polecenia korzystać.
Piękny pokoik :). Gdzie kupowałaś boazerię angielską?
OdpowiedzUsuńPrzepiękny pokoik. Łóżeczko niczym z bajki. Na ścianie to tapeta?
OdpowiedzUsuńCammy, to jest cudowny projekt! Gratuluję :)
OdpowiedzUsuńWłaśnie szukam inspiracji i chyba wiem już, w którą stronę pójdę. Dziękuję.
Zastanawiam się tylko, jaki oczyszczacz i nawilżacz powietrza do takiej kolorystyki dopasuję. Pracuję w temacie i niestety nic beżowego nie przychodzi mi do głowy. Stety, niestety mam fetysz na punkcie jakości powietrza, bo mieszkam w Warszawie i zarówno smog i suche powietrze doskwiera.
Czy rozważałaś tą kwestię?