Kiedy rano...
Kiedy rano otworzyłam oczy, słoneczna lawa wlewała się do naszego mieszkania położonego w samym sercu Montmartre. Szybko odrzuciłam pogniecioną pościel i ruszyłam się w stronę okna. Chłód powietrza wpadający przez otwarte okno ostudził nieco moje zmysły, ale nie ugasił wewnętrznego ognia. W końcu jesień w Paryżu to moja ulubiona pora roku... Wyjęłam klasyczny trencz, apaszkę i czerwoną sukienkę z jedwabiu. Takie spotkania potrzebują odpowiedniej oprawy.
Czwarta wizyta w tym mieście to wciąż zbyt mało, aby powiedzieć, że nasyciłam swoje pragnienie. Czasem zastanawiam się, czy to w ogóle jest możliwe?
Kolejny raz rozkładam kalendarz i umawiam nasze następne spotkanie. I ani czas ani odległość nie są przeszkodą...do naszych spotkań.
A wszystkich poszukujących praktycznych informacji odnośnie Paryża, zapraszam na moje wpisy z poprzednich lat oraz ciekawe miejsca, które znajdziecie na Instagramie pod hasztagiem: #cammyinparis
- Jak zorganizować wyjazd do Paryża?
- Miejsca, które warto zobaczyć w Paryżu
- Jesienne miejsca w Paryżu
- O miłości do tego miasta...
zdjęcia: Mateusz
SUKIENKA Z JEDWABIU - Madelle
TRENCZ - Zara
BUTY - Paso a Paso (mięciutkie i bardzo wygodne)
APASZKA - Mango
BERET - Reserved
TOREBKA - Vintage
Gdy brakuje słów, pozostaje westchnienie...
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego! :)
OdpowiedzUsuńDwa razy byłam tylko w Paryżu i wiem, że to dla mnie mało :) Przyciąga mnie to miasto i już :) A Ty jak zwykle wyglądasz promiennie i uroczo :)
OdpowiedzUsuńCudna! <3
OdpowiedzUsuńTobie chyba najładniej właśnie w Paryżu! Pasujesz tam jak nikt inny :)
OdpowiedzUsuńOgromnie dziękuję! :)
UsuńWspaniale czuję się w tym magicznym mieście...pośród wąskich uliczek i niezwykłej architektury.
Świetne klimatyczne zdjęcia, uwielbiam tego typu sesje. Wyglądasz przepięknie kochana;)
OdpowiedzUsuńParyż jesienią jest jeszcze piękniejszy i bardziej romantyczny niż zwykle. Jesień w takim wydaniu można pokochać, a Twoje zdjęcia i stylizacje są tak filmowe, że niemal słyszymy śpiewającą w tle Edith Piaf. :)
OdpowiedzUsuń