To co, zaczynamy?
1. Co sprawia, że żyjesz z taką pasją i energią?
Dosłownie wszystko! Nauczyłam się czerpać radość z każdego drobiazgu, który daje mi życie. Nie lubię malkontentów i sama unikam takiego podejścia do różnych spraw. Chociaż kiedyś byłam bardzo nieśmiała i bałam się okazywać jakichkolwiek uczuć...wiele zmieniły we mnie studia psychologiczne. Zrozumiałam, że szczęście to stan, nad którym należy pracować całe życie i kazdy z nas może go osiągnąć (niezależnie od tego, co robi i kim jest).
2. Co studiowałaś? Czym się obecnie zajmujesz?
Studiowałam psychologię na Uniwersytecie Jagiellońskim. Obecnie prowadzę własną działalność gospodarczą związaną z szeroko pojętym marketingiem (blog to również jej część). Moja praca łączy pomoc innym, marketing, fotografię oraz to, co kocham czyli pisanie...obecnie nie wyobrażam sobie innej pracy. Nawet nie wiem, kiedy stworzyłam własny zawód szyty na miarę.
3. Dlaczego wybrałaś akurat taki kierunek?
Z ogromnej potrzeby wiedzy, lepszego poznania mechanizmów rządzących człowiekiem. Wybór studiów to jedna z lepszych decyzji w moim życiu. Miałam wiele momentów kryzysowych, bo to naprawdę wymagające studia (szczególnie pierwsze trzy lata), ale nauczyły mnie samodzielnego myślenia i wiele zmieniły we mnie samej, a to uważam za podstawę jakichkolwiek studiów!
4. Jaki profil w liceum skończyłaś?
Profil językowy z rozszerzonym angielskim i niemieckim.
5. Ile masz lat?
W czerwcu skończyłam 28 lat. Z tej okazji na moim blogu pojawił się długi wpis z moimi przemyśleniami - tutaj.
6. Co Cię inspiruje? Jaka książka motywacyjna dała Ci najwięcej do myślenia?
Najwięcej inspiracji w moje życie wnoszą otwarci, szczerzy ludzie, sentymentalna muzyka oraz podróże! Mam wiele ulubionych książek, ale ukochaną jest "Pełnia życia" Agnieszki Maciąg oraz motywacyjna książka "Jak przestać się martwić i zacząć żyć" autorstwa Carnegie Dale.
7. Od zawsze marzyłaś o podróżowaniu?
Pamiętam jak zaczynałam prowadzić blog - to było 26 czerwca 2010 roku. W opisie "o mnie" wystukałam gramotne "w przyszłości chciałabym więcej podróżować...". Te słowa istnieją tam do dzisiaj, a ja czasem nie wierzę ile zaszło zmian od tamtej pory. To jest niesamowite uczucie! Podróże wnoszą w moje życie jakąś nieopisaną moc, uwielbiam każdą z nich.
8. Gdybyś miała wybrać miejsce zamieszkania poza Polską, jakie byłoby to miejsce?
Zdecydowanie Portugalia! A dokładnie maleńka miejscowość Sagres nad oceanem. Tam razem z mężem zostawiliśmy kawałek naszych serc...uwielbiamy tam wracać.
9. Jakim aparatem robione są zdjęcia na bloga oraz Instagram?
Zdjęcia robimy głównie Nikonem d750 + Nikkor 24-70mm.
10. Kiedy poczułaś, że masz swój styl?
Przełomowy moment nastąpił podczas mojej podróży do Paryża w 2015 roku. Wcześniej szukałam właściwego sposobu, aby wyrazić własną wrażliwość oraz kobiecość. Niedawno na blogu pojawił się wpis, który pokazuje całą moją 8 letnią modową drogę.
11. Co myślisz o naśladowaniu mody minionych dekad od stóp do głów?
Zastanawiam się czy jest to realne? Strój to jedno, a osobowość i charyzma to drugie. Myślę, że ta sama sukienka u dwóch różnych kobiet będzie prezentować się zupełnie inaczej...I to jest piękne!
A moda wciąż zatacza koło...najważniejsze to poczuć, co gra w naszej duszy!
12. Jakie usposobienie ma Tymek? Czy jest z adopcji?
Jest bardzo energiczny, wciąż radosny, zawsze gotowy na spacer i zabawę. Od kilku dni szaleje w basenie wypełnionym wodą :) Tymek to psiak z adopcji, tutaj poznasz nasze przypadkowe spotkanie i całą historię.
13. Jak poznałaś się ze swoim ukochanym?
To były wakacje 2007...i czasy, kiedy istniało gadu-gadu. Mateusz pisał do mnie każdego dnia krótkie, ale bardzo miłe wiadomości. Nie znaliśmy się jeszcze wtedy osobiście i nawet nie miałam pojęcia jak wygląda (jedynie Mateusz widział mnie na jednym zdjęciu). Bardzoo długo nie chciałam wyrazić zgody na wspólne spotkanie. (Tak szczerze, to podobało mi się to jego zdobywanie i poznawanie siebie nawzajem. Chociaż nie ukrywam, że bardzo ciekawiło mnie jak wygląda, bo na profilu nie miał żadnego zdjęcia). Po 3-miesięcznym pisaniu ze sobą, w końcu spotkałam GO! Ale nie myślcie, że było to planowane...Byłam wtedy w kinie z przyjaciółką i nagle podszedł do mnie wysoki, przostojny brunet i oznajmił, że cudownie mnie w końcu zobaczyć! Pamiętam, że stałam wtedy jak słup soli i nie wiedziałam, co powiedzieć...więc zapytałam tylko: "A my się znamy?". Na co Mateusz odpowiedział...umilasz mi każdy wieczór i już wszystko było jasne.
Po tym spotkaniu wiedziałam, że kiedyś będzie moim mężem. Nie wiem skąd, ale czułam to w sercu bardzo mocno.
PS. Na naszą pierwszą "planowaną" randkę podarował mi rumaka z porcelany, bo kiedy pisaliśmy mówiłam, że marzę o księciu na białym koniu. Nasz rumak do tej pory stoi na szafce i patrzy na nas dumnie :)
14. Twoje ulubione perfumy?
Moje dwa klasyki do których ciągle wracam to: Yves Saint Laurent Mon Paris oraz Black Opium Floral Shock.
15. O czym będzie Twoja książka?
Chciałabym, aby zawarte w niej słowa płynęły przede wszystkim z serca! Wiem, że jest tutaj mnóstwo wspaniałych kobiet, którym brakuje wiary w siebie, motywacji, zwykłego poklepania po plecach. Mam nadzieję, że uda mi się to wszystko w niej zamieścić...bardzo bym chciała.
16. Czy jest coś co pomaga Ci walczyć z brutalnością tego świata?
Otwarte serce, które stara się widzieć dobro w każdym człowieku. Nigdy nie wiemy, dlaczego ktoś postępuje tak, a nie inaczej, bo nie idziemy przez życie w jego butach. Tak naprawdę świat tworzą ludzie i to głównie od nas zależy jaki on będzie... Ja jestem osobą wierzącą i głęboka modlitwa wiele razy pomogła mi przejść przez trudne sytuacje.
17. Co sądzisz o mindfulness?
Wrażliwość i uważność to dla mnie dwa tożsame twory, które nadają sens każdej linijce mojego życia. Bez tego mogłabym przemierzyć cały świat i nie zobaczyłabym w nim zupełnie nic ciekawego, poza kawałkiem wody, trawy, suchego lasu czy hałd śmieci. Ale nie tędy droga… przeżywając każdy krok naszej trasy, smakujemy życie. Doświadczamy i budujemy siebie na nowo. W każdym z tych miejsc, gdzie moja stopa dotyka podłoża zostawiam małą cząstkę siebie i zabieram kawałek energii. To pewien sposób na życie, to moja osobista sztuka uważności, którą odkrywam już od kilku lat.
Kiedyś napisałam więcej o moich przemyśleniach na ten temat po warsztatach z Lindt.
18. Podobają Ci się tatuaże? Planujesz jakieś?
Ja nie planuję. Chociaż podobają mi się u osób, do których naprawdę pasują i coś wyrażają.
19. Jak to robisz, że tak wspaniale emanujesz kobiecością i pewnością siebie?
Ale mi miło! Dziękuję. To długi proces, który wciąż trwa...
Odkąd pamiętam byłam małą, szarą myszką, która w każdej możliwej sytuacji bała się odezwać, mimo, że prawie zawsze znała odpowiedź na zadawane pytania. Siedziałam cicho i podziwiałam tych wszystkich odważnych. Wtedy tłumaczyłam to skromnością i dobrym wychowaniem, choć zdarzało się, że moje serce pękało ze złości, kiedy odgórnie byłam niesprawiedliwie oceniana. Ale obronić się też nie potrafiłam. Wszystko brałam na siebie, czyli dużo za dużo, jak na małe dziecko. Analizowałam, skrupulatnie notowałam, uczyłam się, ale potem i tak nie potrafiłam tego "sprzedać". Paraliżował mnie strach i dziwne uczucie niemocy, które pozostało ze mną na długi czas. Z każdym rokiem otwierałam się bardziej. Obserwowałam otoczenie, ludzi, którzy znakomicie opanowali lekcję z autoprezentacji, chyba już jako niemowlaki. Zazdrościłam im, ale tak pozytywnie i z uśmiechem na ustach. Oni byli otwarci, gotowi na sukces, ale także i porażkę. Choć dziwnym sposobem porażki ich omijały, wtedy nie potrafiłam tego zrozumieć, ale teraz wiem, że kiedy naprawdę w siebie uwierzysz - to przyciągasz w głównej mierze pozytywne efekty. Tak jakby świat funkcjonował według schematu: na ile cenisz siebie - tyle dostajesz! Zrozumiałam to dopiero niedawno, po drodze zaliczając kilka bolesnych upadków, zmieniających mój światopogląd. Przy okazji dowiedziałam się, kto jest moim prawdziwym przyjacielem, a komu nie powinnam ufać. Mój wrodzony krytycyzm wobec siebie dzielnie kroczył ze mną przez kilkanaście lat i znakomicie komplikował mi życie. Dopiero na studiach zaczęłam przecierać oczy ze zdumienia, kiedy poznałam jak to wszystko funkcjonuje. Skąd się bierze i jak sobie z nim radzić, chociaż to już dłuższy proces i wieloaspektowa praca, która wciąż trwa…
20. Mogłabyś pokazać Twój codzienny makijaż?
Na blogu mam cały wpis poświęcony właśnie - codziennemu makijażowi.
21. Masz w sobie coś magicznego, co przyciąga. Jak opisałabyś siebie jednym słowem i dlaczego?
Taak mi miło! Dziękuję! :)
Myślę, że to słowo to...romantyczność. Jestem połączeniem wielu emocji. Uwielbiam marzyć, snuć bajkowe wizje, spędzać godziny w książkach. A później wracam do rzeczywistości i przemycam do niej wiele z tej mojej romantycznej duszy.
22. Czy inspirujesz się jakimiś polskimi blogerami modowymi?
Nie. Uważam, że każdy powinien przede wszystkim w sobie szukać inspiracji, którymi chce się podzielić z innymi. W obecnych czasach słowo inspiracja zbyt często łączy się ze słowem kopia, czego niestety sama ostatnio doświadczyłam na własnej skórze. Bycie kreatywnym to podstawa w prowadzeniu własnej strony. Inaczej lepiej dać sobie spokój...
23. Brałaś już ślub?
Taak! W tym roku świętowaliśmy z mężem naszą 4. rocznicę ślubu. A razem jesteśmy od 11 lat! Ślub to wyjątkowe wydarzenie...
Tutaj znajdziesz nasz wpis z TEGO dnia.
A tutaj przemyślenia odnośnie naszego związku.
24. Kto jest Twoim autorytetem i dlaczego?
Nie mam w życiu jednego autorytetu. Ogromnie ważne jest dla mnie zdanie moich rodziców oraz męża, ale jako osoba wierząca najczęściej proszę też o wskazówki z góry...to działa najlepiej!
25. Masz wskazówki dla kogoś kto dopiero stara się odnaleźć równowagę i balans w życiu?
Zacząć przede wszystkim od obserwacji...siebie! Zobaczyć, gdzie i w jakich sytuacjach czujesz się najlepiej, czujesz się spokojna. A później dążyć, aby było ich w Twoim życiu jak najwięcej. Wszystko małymi krokami. Może lubisz tańczyć, malować, pisać?
Mnie po aktywnym dniu pomaga nawet zwykły spacer w ciszy z psem albo siedzenie i gapienie się w niebo.
26. Jaki jest Twój ulubiony podkład?
Staram się wybierać jak najbardziej naturalne kosmetyki. Od roku używam podkładu mineralnego z Ecolore.
27. Czy jesteś osobą wierzącą?
Tak. Bardzo cenię wartości, które płyną z wiary i staram się na nich opierać swoje życie.
28. Czy byłaś kiedyś w escape room'ie? Jeśli tak, to w jakim?
Tak, uwielbiamy chodzić razem z mężem i naszymi przyjaciółmi. Odwiedziliśmy do tej pory: Tajemnice Hrabiego Cromwell'a., Misja: Obóz wroga czy Statek Piratów. To świetna forma rozrywki!
29. Jak zmienić swoje negatywne nastawienie do różnych spraw?
Zastanawiałaś się kiedyś nad kwestią etykietowania? Bo przecież to co Ty nazywasz "problemem" wcale takim nie musi być. Kolejny raz, to od Ciebie zależy, jak ocenisz daną sytuację. Problem to kwestia decyzji i nazewnictwa (oczywiście nie we wszystkich przypadkach). A pomyśl co mogłoby się stać, gdybyś na jeden moment zmieniła myślenie i z neurotycznej babki, stała się kobietą, która przyjmuje to co daje jej świat, świadomie idzie przez życie i nie prowadzi ze sobą zbędnych, krytycznych dialogów. Bo przecież między "zawalił mi się świat", jest jeszcze nasza interpretacja i to co zrobimy z daną sytuacją. Przykład z codziennego życia: Zaczyna padać deszcz, a Ty nie masz parasola, Twoja starannie wykonana fryzura zmienia się… Masz dwa wyjścia, wpadasz w panikę i w myślach powtarzasz jakiego to masz pecha i że nic Ci się w życiu nie udaje, nawet popołudniowe wyjście z domu albo uśmiechasz się do siebie, przeczesujesz włosy ręką i myślisz sobie, że przecież francuzki zawsze mają takie włosy i uchodzą za najpiękniejsze!
18. Podobają Ci się tatuaże? Planujesz jakieś?
Ja nie planuję. Chociaż podobają mi się u osób, do których naprawdę pasują i coś wyrażają.
19. Jak to robisz, że tak wspaniale emanujesz kobiecością i pewnością siebie?
Ale mi miło! Dziękuję. To długi proces, który wciąż trwa...
Odkąd pamiętam byłam małą, szarą myszką, która w każdej możliwej sytuacji bała się odezwać, mimo, że prawie zawsze znała odpowiedź na zadawane pytania. Siedziałam cicho i podziwiałam tych wszystkich odważnych. Wtedy tłumaczyłam to skromnością i dobrym wychowaniem, choć zdarzało się, że moje serce pękało ze złości, kiedy odgórnie byłam niesprawiedliwie oceniana. Ale obronić się też nie potrafiłam. Wszystko brałam na siebie, czyli dużo za dużo, jak na małe dziecko. Analizowałam, skrupulatnie notowałam, uczyłam się, ale potem i tak nie potrafiłam tego "sprzedać". Paraliżował mnie strach i dziwne uczucie niemocy, które pozostało ze mną na długi czas. Z każdym rokiem otwierałam się bardziej. Obserwowałam otoczenie, ludzi, którzy znakomicie opanowali lekcję z autoprezentacji, chyba już jako niemowlaki. Zazdrościłam im, ale tak pozytywnie i z uśmiechem na ustach. Oni byli otwarci, gotowi na sukces, ale także i porażkę. Choć dziwnym sposobem porażki ich omijały, wtedy nie potrafiłam tego zrozumieć, ale teraz wiem, że kiedy naprawdę w siebie uwierzysz - to przyciągasz w głównej mierze pozytywne efekty. Tak jakby świat funkcjonował według schematu: na ile cenisz siebie - tyle dostajesz! Zrozumiałam to dopiero niedawno, po drodze zaliczając kilka bolesnych upadków, zmieniających mój światopogląd. Przy okazji dowiedziałam się, kto jest moim prawdziwym przyjacielem, a komu nie powinnam ufać. Mój wrodzony krytycyzm wobec siebie dzielnie kroczył ze mną przez kilkanaście lat i znakomicie komplikował mi życie. Dopiero na studiach zaczęłam przecierać oczy ze zdumienia, kiedy poznałam jak to wszystko funkcjonuje. Skąd się bierze i jak sobie z nim radzić, chociaż to już dłuższy proces i wieloaspektowa praca, która wciąż trwa…
20. Mogłabyś pokazać Twój codzienny makijaż?
Na blogu mam cały wpis poświęcony właśnie - codziennemu makijażowi.
21. Masz w sobie coś magicznego, co przyciąga. Jak opisałabyś siebie jednym słowem i dlaczego?
Taak mi miło! Dziękuję! :)
Myślę, że to słowo to...romantyczność. Jestem połączeniem wielu emocji. Uwielbiam marzyć, snuć bajkowe wizje, spędzać godziny w książkach. A później wracam do rzeczywistości i przemycam do niej wiele z tej mojej romantycznej duszy.
22. Czy inspirujesz się jakimiś polskimi blogerami modowymi?
Nie. Uważam, że każdy powinien przede wszystkim w sobie szukać inspiracji, którymi chce się podzielić z innymi. W obecnych czasach słowo inspiracja zbyt często łączy się ze słowem kopia, czego niestety sama ostatnio doświadczyłam na własnej skórze. Bycie kreatywnym to podstawa w prowadzeniu własnej strony. Inaczej lepiej dać sobie spokój...
23. Brałaś już ślub?
Taak! W tym roku świętowaliśmy z mężem naszą 4. rocznicę ślubu. A razem jesteśmy od 11 lat! Ślub to wyjątkowe wydarzenie...
Tutaj znajdziesz nasz wpis z TEGO dnia.
A tutaj przemyślenia odnośnie naszego związku.
24. Kto jest Twoim autorytetem i dlaczego?
Nie mam w życiu jednego autorytetu. Ogromnie ważne jest dla mnie zdanie moich rodziców oraz męża, ale jako osoba wierząca najczęściej proszę też o wskazówki z góry...to działa najlepiej!
25. Masz wskazówki dla kogoś kto dopiero stara się odnaleźć równowagę i balans w życiu?
Zacząć przede wszystkim od obserwacji...siebie! Zobaczyć, gdzie i w jakich sytuacjach czujesz się najlepiej, czujesz się spokojna. A później dążyć, aby było ich w Twoim życiu jak najwięcej. Wszystko małymi krokami. Może lubisz tańczyć, malować, pisać?
Mnie po aktywnym dniu pomaga nawet zwykły spacer w ciszy z psem albo siedzenie i gapienie się w niebo.
26. Jaki jest Twój ulubiony podkład?
Staram się wybierać jak najbardziej naturalne kosmetyki. Od roku używam podkładu mineralnego z Ecolore.
27. Czy jesteś osobą wierzącą?
Tak. Bardzo cenię wartości, które płyną z wiary i staram się na nich opierać swoje życie.
28. Czy byłaś kiedyś w escape room'ie? Jeśli tak, to w jakim?
Tak, uwielbiamy chodzić razem z mężem i naszymi przyjaciółmi. Odwiedziliśmy do tej pory: Tajemnice Hrabiego Cromwell'a., Misja: Obóz wroga czy Statek Piratów. To świetna forma rozrywki!
29. Jak zmienić swoje negatywne nastawienie do różnych spraw?
Zastanawiałaś się kiedyś nad kwestią etykietowania? Bo przecież to co Ty nazywasz "problemem" wcale takim nie musi być. Kolejny raz, to od Ciebie zależy, jak ocenisz daną sytuację. Problem to kwestia decyzji i nazewnictwa (oczywiście nie we wszystkich przypadkach). A pomyśl co mogłoby się stać, gdybyś na jeden moment zmieniła myślenie i z neurotycznej babki, stała się kobietą, która przyjmuje to co daje jej świat, świadomie idzie przez życie i nie prowadzi ze sobą zbędnych, krytycznych dialogów. Bo przecież między "zawalił mi się świat", jest jeszcze nasza interpretacja i to co zrobimy z daną sytuacją. Przykład z codziennego życia: Zaczyna padać deszcz, a Ty nie masz parasola, Twoja starannie wykonana fryzura zmienia się… Masz dwa wyjścia, wpadasz w panikę i w myślach powtarzasz jakiego to masz pecha i że nic Ci się w życiu nie udaje, nawet popołudniowe wyjście z domu albo uśmiechasz się do siebie, przeczesujesz włosy ręką i myślisz sobie, że przecież francuzki zawsze mają takie włosy i uchodzą za najpiękniejsze!
Tutaj przeczytasz więcej na ten temat.
30. Jak planujesz sobie dzień? Ile czasu poświęcasz na hobby (książki/seriale), pracę, sen, spotkania z bliskimi?
U mnie każdy dzień rozpoczyna się od pysznego śniadanie. To u mnie podstawa, ale już późniejszy plan dnia zależy od ilości obowiązków. Tak naprawdę bywają dni, że pracuję od rana do godziny 20:00 z przerwami na spacer z psem, ale są również takie dni, kiedy wychodzę na spotkania z klientami, omawiam nowe projekty lub po prostu robię sobie dzień wolnego, aby odpocząć, złapać oddech i harmonię. Seriale oglądamy z mężem zazwyczaj około 23/24 w nocy, natomiast na książki staram się znajdować czas w niedzielę.
31. Co uważasz o stylu życia tzw. "zero waste"?
W tym temacie robię tyle, ile tak naprawdę mogę. Nie jestem ideałem, ale wiele zmieniłam w moim codziennym życiu i uważam, że super jeśli będziemy mówić o tym nurcie coraz więcej. Na zakupy już zawsze chodzę ze swoją bawełnianą torbą, a warzyw nie pakuję w plastikowe siatki. Unikam również takich opakowań.
32. Czy znasz polski język migowy?
Chodziłam na kurs języka migowego podczas studiów. Jednak nie używałam go od trzech lat...nie wiem czy coś zostało z mojej znajomości?!
33. Masz ubrania z dawnych lat, które nadal lubisz i nosisz?
Oczywiście! Kilka bluzek z jedwabiu z ciucholandu. Jedną brązową spódnicę z sieciówki, która wciąż porywa moje serce i budzi wiele miłych skojarzeń.
34. Ile masz wzrostu?
164/165 cm. Kiedyś marzyłam, aby być wyższą, ale szybko zrozumiałam, że w życiu ważniejsze są inne rzeczy. I całe szczęście!
35. Lepsze wynajmowanie czy własne mieszkanie?
Myślę, że to bardzo indywidualne pytanie, zależne od wielu czynników. Nie czuję się odpowiednią osobą, aby mówić ludziom, która opcja jest lepsza...na studiach wynajmowałam mieszkanie, a później kupiliśmy z mężem własne.
Dziękuję Wam za tak wiele wspaniałych pytań. Mam nadzieję, że niebawem zrobimy kolejną część :)
Miłego wieczoru.
zdjęcia: Mateusz
BALERINY SKÓRZANE - Kafka Concept (najwygodniejsze buty świata)
KOSZULA - Wólczanka (klasyczny, taliowany model)
SPODNIE - Levis 501 ct 4 (kupiłam je na Zalando)
PASEK - Bellera (polska marka)
30. Jak planujesz sobie dzień? Ile czasu poświęcasz na hobby (książki/seriale), pracę, sen, spotkania z bliskimi?
U mnie każdy dzień rozpoczyna się od pysznego śniadanie. To u mnie podstawa, ale już późniejszy plan dnia zależy od ilości obowiązków. Tak naprawdę bywają dni, że pracuję od rana do godziny 20:00 z przerwami na spacer z psem, ale są również takie dni, kiedy wychodzę na spotkania z klientami, omawiam nowe projekty lub po prostu robię sobie dzień wolnego, aby odpocząć, złapać oddech i harmonię. Seriale oglądamy z mężem zazwyczaj około 23/24 w nocy, natomiast na książki staram się znajdować czas w niedzielę.
31. Co uważasz o stylu życia tzw. "zero waste"?
W tym temacie robię tyle, ile tak naprawdę mogę. Nie jestem ideałem, ale wiele zmieniłam w moim codziennym życiu i uważam, że super jeśli będziemy mówić o tym nurcie coraz więcej. Na zakupy już zawsze chodzę ze swoją bawełnianą torbą, a warzyw nie pakuję w plastikowe siatki. Unikam również takich opakowań.
32. Czy znasz polski język migowy?
Chodziłam na kurs języka migowego podczas studiów. Jednak nie używałam go od trzech lat...nie wiem czy coś zostało z mojej znajomości?!
33. Masz ubrania z dawnych lat, które nadal lubisz i nosisz?
Oczywiście! Kilka bluzek z jedwabiu z ciucholandu. Jedną brązową spódnicę z sieciówki, która wciąż porywa moje serce i budzi wiele miłych skojarzeń.
34. Ile masz wzrostu?
164/165 cm. Kiedyś marzyłam, aby być wyższą, ale szybko zrozumiałam, że w życiu ważniejsze są inne rzeczy. I całe szczęście!
35. Lepsze wynajmowanie czy własne mieszkanie?
Myślę, że to bardzo indywidualne pytanie, zależne od wielu czynników. Nie czuję się odpowiednią osobą, aby mówić ludziom, która opcja jest lepsza...na studiach wynajmowałam mieszkanie, a później kupiliśmy z mężem własne.
Dziękuję Wam za tak wiele wspaniałych pytań. Mam nadzieję, że niebawem zrobimy kolejną część :)
Miłego wieczoru.
BALERINY SKÓRZANE - Kafka Concept (najwygodniejsze buty świata)
KOSZULA - Wólczanka (klasyczny, taliowany model)
SPODNIE - Levis 501 ct 4 (kupiłam je na Zalando)
PASEK - Bellera (polska marka)
Jesteś bardzo interesującą kobietą, więc chętnie przeczytałam Twoje odpowiedzi. Bardzo lubię Twojego bloga i Ciebie (chociaż nie znam osobiście ;)), bo myślę, że w pewnych kwestiach jesteśmy podobne. Też kiedyś byłam szarą myszką, która bała się odezwać, chociaż znała odpowiedź.Teraz jeszcze jako osoba dorosła też często mam takie lęki, ale próbuję je przełamywać.Myślę, że jestem zdecydowanie odważniejsza niż kiedyś. Ciągle nad tym pracuję.Moja nadwrażliwość czasami utrudnia mi życie, ale pomogłaś mi zrozumieć, że tak naprawdę to dar i warto ją polubić.Dziękuję Ci za wszystkie wspaniałe wpisy!! Z niecierpliwością czekam na kolejne. A zdjęcia , które tu widzę, to niezwykła uczta dla duszy.I też kocham podróże, a najbardziej urzekła mnie Portugalia.;)Ściskam . Ania
OdpowiedzUsuńUwielbiam Twoje podejście do życia, styl.. Inspirujesz ☺️ To wspaniałe, jak dzielisz się z nami swoim życiem, dajesz się poznać. Bardzo mi blisko do Twoich poglądów, charakteru.. Podziwiam Cię za to, jaką jesteś niezależną kobietą. Jestem zaledwie 2 lata młodsza od Ciebie, a mam wrażenie że moje życie stoi w miejscu. Skończyłam studia, mam pracę na stanowisku zarządzającym, z dużą swoboda działania, stabilny związek. Czuję jednak, że nie mam pomysłu na życie, z jednej strony chciałabym jedynie stworzyć rodzinę, a z drugiej marzę i niezależności, czymś swoim, co będzie radowało mnie i działało z radością dla innych. Niby z jednej strony chcę być romantyczna i wrażliwa, a zachowuję się praktycznie i egoistycznie. Zawsze mnie inspirujesz Kamilo, chcę pracować nad wiarą w siebie, nad swoim charakterem. Dziękuję Ci za pracę, którą wkładasz w to, co robisz ❤️
OdpowiedzUsuńŚwietny post! :)
OdpowiedzUsuńCudowny post, idealny na początek, ponieważ właśnie tu trafiłam przypadkiem przekierowana z jakiejś strony z szablonami na bloga. Cieszę się ogromnie, że to miało miejsce ponieważ blog jest cudowny, bardzo inspirujący i na pewno będę tu zaglądać! Przepiękne fotografie, nie powiedziałabym, że masz 28 lat! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńOo hej, ale się cieszę! Miło Cię tu gościć :)
UsuńA na ile wyglądam? :D
Pięknie było wrócić do domu, odwiedzić Cammy i ujrzeć jej odpowiedzi. Wkładasz w nie dużo ciepła i całe serce.
OdpowiedzUsuńCzuję, że ten rok stał się dla mnie kluczowy. Zaszło w Nim tak mnóstwo zmian. We mnie. Każdego dnia wchodzę w głąb siebie i zaglądam do swojej duszy. Mimo, że jestem na początku drogi, czuję że idę w dobrym kierunku. Nadal jestem nieśmiała, odczuwam stres, ale kiedyś był on niewyobrażalnie duży. Dziś patrzę w lustro i dziękuję, za to, że zyskuję ogromną pewność siebie. Mnóstwo przyjemności sprawia mi zatrzymywanie na środku pola, oglądanie wschodów słońca przed pracą, do której muszę dojeżdżać około godziny. Drogę mam jak z raju, po drodze mijam mnóstwo saren, a ostatnio po raz pierwszy moje oczy ujrzały dzika pędzącego środkiem pola. Oglądam wschody słońca, których nie widziałam nigdy wcześniej. Robię zdjęcia, uchwycam momenty, które zakotwiczają się głęboko w sercu. Często przypominam sobie o nich, patrząc na fotografie. To początek drogi, ale już się nie mogę doczekać kolejnych dni! Każdy dzień przynosi zupełnie coś innego, i daje mi co innego.
Cieszę się, że trafiłam na Ciebie w tym roku. Cammy jesteś niesamowitą osobą. Sprawiasz, że ludzie otwierają się przed Tobą. Jesteś jedyną osobą, do której chcę pisać, wiem, też że każdy komentarz sprawia Ci ogromną radość. Szczęście i piękna energia emanuje z Twoich zdjęć i odpowiedzi. Dziękuję! :)
Czy masz swoje ulubione blogi, które chętnie odwiedzasz? Ania
OdpowiedzUsuńA ja na przykład jestem mega ciekawa jak układasz włosy, wyglądają super. ostatnio ścięłam w podobny sposób, ale nie jestem w stanie ich ujarzmić :(
OdpowiedzUsuńKochana, ja swoje układam za pomocą automatycznej lokówki. Tutaj znajdziesz cały wpis:http://www.cammy.com.pl/2018/06/jak-atwo-i-szybko-zakrecic-wosy-moj.html :) Później je delikatnie utrwalam lakierem i gotowe :)
UsuńWitaj Kamiło, trafiłam tu dzięki Twojej stylizacji na blogu Kasi Tusk. Twoje refleksje i wartości, którym hołdujesz są mi jednak bliższe, a moda i zdjęcia urzekają mnie o wiele bardziej. Na pewno będę tu częstszym gościem. Gratuluję i pozdrawiam serdecznie. Anna, 38 lat
OdpowiedzUsuńEh, Sagres! Właśnie stamtąd wróciłam :) Ja również zostawiłam serce w Portugalii i z przyjemnością tam wracam! A w tym roku w sposób szczególny, bo zabrałam ze sobą syna, po raz pierwszy. I wszystko można było odkrywać na nowo...niesamowite uczucie. Zwiedziłaś inne regiony czy tylko Algarve? Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńpiekne zdjecia, cudownie bylo poczytac cos o Tobie :) kocham waszą historię miłosną, cudowna!
OdpowiedzUsuńSuper wpis w formie wywiadu. Na pewno był potrzebny
OdpowiedzUsuń