Tym razem zjechaliśmy jednak na dół do garażu, żeby zapakować się do auta. Kilka minut później byliśmy już na miejscu. Wiklinowy koszyk dyndał na moim przedramieniu. Słońce łagodniało, a światło stawało się delikatne i ciepłe. Kwiaty tańczyły z wdzięcznością na wietrze, a ja próbowałam poskładać w głowie obraz piękna. W takich chwilach milknę, patrzę przed siebie. Zatapiam się w kawałku chwili i odbywam coś w rodzaju samotnej podróży. Kiedyś bardzo trudno było mi usłyszeć mój wewnętrzny głos. Miałam wrażenie, że ciągle ktoś ze mną jest, a nawet jeśli zostawałam sama wciąż słyszałam głosy tłumu. Na zmianę pragnęłam umiejętności wyciszenia i nie robiłam nic, aby jej doświadczyć. Aż wreszcie zrozumiałam, że moje pragnienie, które próbuje się nieśmiało przedostać na powierzchnie jest czymś ważnym, czymś, czemu należy być posłusznym.
Polubiłam ciszę. To moja kotwica, moment, kiedy priorytety wracają na swoje miejsce, a świat zwalnia. Siedzę wtedy nieruchomo lub podryguję nogą. Robię to naprawdę często. W domu, w parku, gdzie tłoczą się ludzie czy podczas chwili z kawą.
Podobno...
Podobno każdy dzień to mały cud. Podobno szczęście da się "kupić" na kawałki, bezczelnie nim opychać, oblizując przy tym palce. Podobno wszystko ma też swój koniec - tak kiedyś usłyszałam. Podobno... dopóki my w to wszystko wierzymy, to tak właśnie będzie. Głowa, czyli przestrzeń dla naszych myśli to prawdziwa potęga. Tam wszystko nabiera innego wymiaru. Wyobraźcie sobie wielki kocioł do którego wpada jakaś nasza codzienna sytuacja lub usłyszane hasło. Nim je zdołacie wyciągnąć nasiąka kleistą substancją. Mokre, ociekające, naznaczone. W ten sposób nabiera innego wymiaru...a wszystko co dzieje się wokół nas jest zupełnie neutralne.
To my nadajemy sens emocjom, naszym codziennym sytuacjom i całemu otoczeniu. Wszystko po prostu istnieje i nie jest ani dobre ani złe.
Wystarczy się rozejrzeć.
"Całe dobro - pomyślała - jakie nas otacza, to właśnie suma pojedynczych odpowiedzi na radosne sygnały dobrych ludzi. Ale te sygnały wysyła każdy z nas. Dobre sygnały. I złe. A im więcej wysyłamy tych dobrych, tym większe szansę, że ludzie odpowiedzą nam tym samym” Małgorzata Musierowicz – Kwiat kalafiora
"Jeśli mu pozwolisz, świat powie ci, jak żyć. Nie pozwalaj mu. Zajmij swoją przestrzeń. Podnieś głos. Wyśpiewaj swoją pieśń. Oto twoja szansa, by zbudować lub zmienić życie, które będzie cię ekscytowało." Shauna Niquist - Piękne życie
zdjęcia: Mateusz
SUKIENKA - Magnolia Atramentum AETERIE
APASZKA (jedwabna) - Aeterie
KOSZYK - La Petite Sardine
PIERŚCIONEK - Parfois (kolekcja ze srebra)
ZEGAREK - Albert Riele
Jesteś inspiracją, pięknie dobierasz słowa i piszesz o naturze. W dodatku zarażasz pozytywną energią, która po prostu z Ciebie promieniuje jak promyki słońca. Sesja na polu margaretek jest obłędna, taka radosna i ciepła. Ja również uwielbiam ciszę. Kiedyś, gdy wychodziłam na spacer towarzyszyła mi muzyka lecąca ze słuchawek, teraz to się zmieniło. Muzyka zamieniła się w koncert ptaków. Przesyłam jeszcze więcej kwiatów polnych w koszyku! :)
OdpowiedzUsuńTe zdjęcia to jakaś magia. Wyglada na to ze znalazłaś zaczarowany ogród. Natomiast ty jak najpiękniejsza wróżka poruszasz się w tym magicznym miejscu. Gratuluje i serdecznie pozdrawiam. Z duża przyjemnością czytam Twoje posty i oglądam zdjęcia.
OdpowiedzUsuńGdzie takie piekne miejsce w Krakowie? Super zdjecia!
OdpowiedzUsuńTo łąka między Tauron Areną a Ogrodem Doświadczeń :)
Usuńprzepiękne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńTo rumiankowe pole jest magiczne! :)
OdpowiedzUsuńPrzypomina mi się Małgorzata Musierowicz i jej Eksperymentalne Sygnały Dobra...
OdpowiedzUsuńZapraszam na mój nowy blog i pozdrawiam serdecznie!
Znam takie dni doskonale. Bez odrobiny przestrzeni I ciszy sam na sam, jestem jak marionetka miotana emocjami I wydarzeniami, które dzieją się wokół mnie. Klimatyczne zdjęcia!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie!
OdpowiedzUsuńjak ja kocham te zdjęcia! obłędne są
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjecia, chciałabym umieć się tak cieszyć życiem jak Ty( przynajmniej na zdjęciach :))
OdpowiedzUsuńŻycie jest piękne!
UsuńZacznij od doceniania najmniejszych rzeczy :* To działa!
Jak zwykle piękne zdjęcia. Bardzo wiosennie!
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńDziękuję Wam z całego serca za wszystkie słowa! <3
OdpowiedzUsuń