Szelest suchej trawy rozbudził w niej dawne pragnienia. Wyciągnęła dłonie w stronę słońca, aby złapać ich jak najwięcej. Rozłożyła wełniany koc na łące tuż za domem i przeniosła się w świat swojej duszy. Swoboda. Lekkość. Beztroska. Powtarzała wciąż pod nosem. Bosą stopą dotykała trawy, czuła jak ją łaskocze. Przez moment miała wrażenie, że puls ziemi jest jej nieopisanie bliski. Wtedy też wróciły wspomnienia sielskich zabaw z bratem. Kiedy uniosła głowę, na bezchmurnym niebie ujrzała dwa bawiące się ptaki, a później motyle. Cała łąka pulsowała życiem. Nawet na tym bezludnym wycinku natury nie była sama. "Włosy w nieładzie, spokój w głowie" - wyszeptała do siebie, chwyciła za suchy skrawek trawy i uśmiechnęła się tak mocno, że na jej twarzy pojawiły się dwie nowe zmarszczki. Ona kolekcjonuje je i za każdym razem, kiedy staje przed lustrem wspomina te małe (wielkie) momenty. Swoje lęki włożyła między stare książki i stara się do nich nie wracać... Odważnie wyznacza nowe cele i naiwnie wierzy w dobro.
Kieszenie pełne emocji
Opisywanie przestrzeni, w której się znajduje, stało się dla niej codziennością, prawdziwym dziennikiem uważności. Kiedyś jej kieszenie pełne były emocji, a dzisiaj...dzisiaj czuje się wolna, bo wie, że istnieje miejsce, gdzie może je w pełni przekazać. W końcu nauczyła się dostrzegać niezwykłych detali w pozornie prostych rzeczach, które kryje codzienność.
"Coraz częściej myślę, że szczęściem jest nie chcieć być kimś innym. Odnaleźć się we własnym ciele i duszy. Szczęściem jest nie pragnąc żyć w innych czasach. Być dopasowanym. I nie wiedzieć. Nie widzieć, co to znaczy nieprzespana noc bez konkretnego, rzeczywistego powodu" Listy niczyje/ Olga Wojciechowska
zdjęcia: Mateusz
JEDWABNA SUKIENKA -
Madelle (polska, wyjatkowa marka)
OPASKA -
Lui Store
PIERŚCIONEK - Pandora
Aparat to cudowny prezent od rodziców. Uwielbiam go! :)
Piękne zdjęcia :) jestem pod wrażeniem ! :) Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńJesteś niesamowita Kamilo, to jak opisujesz rzeczywistość, to jak ją ujmujesz w kadrze, coś cudownego. Podziwiam Cię także za otwartość, opisujesz swoje najgłębsze przeżycia, jednak nie robisz tego w sposób dosłowny. Dzielisz się więc intymnymi sprawami, a jednak pozostawiasz dla siebie dużo prywatności. Jesteś moją mentorką:) Ściskam mocno!
OdpowiedzUsuńCudownie jest moc przezywac, a potem zachowywac takie wspomnienia :) pozdrawiam i zapraszam;)
OdpowiedzUsuńAnalogi to magia :)
OdpowiedzUsuńCoś wspaniałego <3
OdpowiedzUsuńPiekne zdejcia, jakby lepszy aparat, ladna sukienka, tesknie za takimi polami zboza
OdpowiedzUsuńhttp://www.meganlike.blogspot.com
cudnie :) sukienka jest prześliczna!
OdpowiedzUsuńPięknie zbudowany klimat, idealnie dopasowane fotografie do słów, jakie przekazujesz... Miło się czyta i tak samo patrzy. :)
OdpowiedzUsuńDo twarzy Pani w tej sukience ;)
OdpowiedzUsuńPrzepięknie Ci w tej sukience! Zachwycam się!
OdpowiedzUsuńhejo!! trochę chyba po rosyjsku, Lubitjel jeśli dobrze rozszyfrowałam, piękny zabytek...z piękną historią :) pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWow, cudowna sesja!
OdpowiedzUsuńhttp://carmelatte.co/the-best-beaches-in-dubai-retreat-and-fun-in-the-city-of-gold/
Nauczyć się dostrzegać niezwykłych detali w pozornie prostych rzeczach, które kryje codzienność - niby bułka z masłem, a jednak wyzwanie... Pięknie Ci w tej sukience :-) Pozdrawiam, Marta
OdpowiedzUsuń