Zapachy sennej czułości
Kiedy pierwszy raz pojechałam do Sagres na zaproszenie marki Teva, nie wiązałam z tym miejscem większych planów, tym bardziej, że jechałam sama…a podróżowanie z ukochaną osobą smakuje zupełnie inaczej. Po pierwszym dniu wiedziałam jednak, że musimy tutaj wrócić, ale tym razem już we dwoje. Tak też się stało… Maleńka, spokojna miejscowość, po której spacerują zapachy sennej czułości, świeżych owoców morza, harmonii i wolności, która wypełnia każdą komórkę ciała. Tutaj słowo "zwolnij" wydaje się być oczywiste, niczym świeżo parzona kawa o poranku.
Nie poznawałam siebie...
To niezwykłe, w jaki sposób miejsca potrafią na nas wpływać. Tutaj nawet zapachy wydają się intensywniejsze, a czas płynie zdecydowanie wolniej. Obszary nietknięte cywilizacją, ogromne klify i pola porośnięte zielenią. Obserwowałam ludzi żyjących w kamperach i zrozumiałam, że sens tkwi zupełnie gdzie indziej...
Kiedyś byłam pewna, że moje miejsce ukryte jest w zgiełku miasta i głośnych rozmowach przechodniów. Kochałam ten szybki rytm życia i dreszcz adrenaliny. Teraz już za tym nie tęsknię. Coraz częściej wybieram ciszę, melodyjny szum wiatru, morza i kołyszących się drzew. Mówi się, że podróże zmieniają życie…podróże zmieniają perspektywę, uczą wrażliwości i pokory. Pływając łódką po szalejącym oceanie miałam wrażenie, że jestem tylko maleńką cząstką tego ogromnego świata…moje mniejsze i większe problemy blakły i traciły sens, kiedy rozglądałam się wokół siebie. Plusk wody, skrzące słońce, przypływy i odpływy…człowiek jest całkowicie zależny od natury. I nawet, kiedy dajemy sobie prawo do oceny poglądów innych zapominamy o najważniejszym… Zapominamy, że dla całego świata mamy taką samą wartość, bez względu na to, czego pragniemy, gdzie zmierzamy i co jest naszą pasją. Wszyscy zasługujemy w taki sam sposób na szacunek i równe traktowanie.
Pamiętajcie o tym.
CZERWONY SWETER - Diverse (Tutaj znajdziesz ten model)
SZARY GOLF - Diverse (Tutaj znajdziesz ten model)
SUKIENKA - Mango
NASZYJNIK - Elixa
KOLCZYKI - Parfois
Przepięknie wygladasz i ta złota godzina :)
OdpowiedzUsuńTo prawda, wszyscy jesteśmy równi ! Wielu o tym zapomina...
uwielbiam Cię za Twoje słowa i fotografię!
Ściskam,
Weronika
Weroniko, kochana!
UsuńMamy wiele wspólnego :) To cudowne, że tak pięknie patrzysz na życie!
Mistrzostwo! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję. Ściskam :)
UsuńMorze, zachodzące słońce,śpiewające ptaki, czy aromat kawy o poranku. To właśnie w tym tkwi największe piękno, spokój i miłość ;)
OdpowiedzUsuńBaw się dobrze kochana! ;)
Jesteśmy istotami zmiennymi, to co zwykle było dla nas dobre, nagle przestaje nam odpowiadać, zwracamy się ku temu co dawniej było przez nas negowane i odrzucane, ale chyba w tym tkwi piękno :)
OdpowiedzUsuńMi się czasem wydaje, że stoje w miejscu i to nie moje miejsce.
OdpowiedzUsuńCzęsto też nic z tym się nie da zrobić.
Pięknie wyglądasz, piękne zdj!
Pozdrawiam, Anna ;).
Aniu, kochana! Czasem takie momenty są potrzebne w naszym życiu. To wbrew pozorom bardzo rozwijający czas…Lubię wtedy myśleć o mojej codzienności, bliskich. Zastanawiam się czy to, co dzieje się wokół mnie jest właściwe.
UsuńPrzepiękna sesja! Bosko wyglądasz :)
OdpowiedzUsuńCammy, jak przedostaliście się do Sagres? Jaki lot?
OdpowiedzUsuńMy lecieliśmy do Lizbony i tam wypożyczyliśmy samochód :) Ale świetną opcją byłby również lot do Faro.
UsuńBardzo ciekawy wpis.. a zdjęcia rewelacja, piękne! Pozdrawiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję! W Sagres widzieliśmy najpiękniejsze zachody słońca :)
UsuńMega zbudowałaś klimat tymi fotkami :) pięknie!
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia i mądry tekst, czyli cała Ty... :-)
OdpowiedzUsuńPo prostu magiczne zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńJesteś jedyną polską blogerką, która tworzy tak pięknie napisane posty <3!
OdpowiedzUsuńTwoje posty wprawiają mnie w dobry nastrój ;)Dziękuję <3
OdpowiedzUsuńŚwietny wpis, przeczytałam z zapartym tchem i poczułam się trochę zainspirowana.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Przepiękny tekst - będę do niego wracać! Mądry, nostalgiczny, zatrzymuje nas na chwilę.... A do tego piękne, romantyczne zdjęcia...:)
OdpowiedzUsuńwww.kobiece-inspiracje.com
Magiczny wpis! Zdjęcia wyszły fantastycznie, ale to w słowach się zakochałam sącząc kawę i potakując głową słowo za słowem. Tak bardzo zapachy, kolory otoczenia, nawet zachody słońca w pięknych miejscach napawają mnie zawsze myślą „niech już tak zostanie”! Zawsze, gdy wracam do domu...do Włocławka...do szarego miasta pełnego smutnych i obdrapanych kamienic zaczynam planować kolejną ucueczkę, ucieczkę we dwoje, bo tak jak piszesz zwiedzanie w samotności to zupełnie inne uczucia. Piękny tekst!
OdpowiedzUsuńsuper zdjęcia. Piękne widoki
OdpowiedzUsuń