Nasza podróż do Marrakeszu dobiegła końca… niezwykła, orientalna i pełna nowych doświadczeń. Przywiozłam ze sobą mnóstwo wspomnień, wiele praktycznych informacji oraz setki zdjęć. Przez kilka ostatnich dni zastanawiałam się w jaki sposób przekazać Wam te wszystkie cenne informacje. Moim pierwszym pomysłem był ogromny przewodnik turystyczny, ale mając na uwadze Wasz cenny czas, postanowiłam podzielić go na kilka części. Dzisiaj zacznę od tematu noclegów…
Marrakesz posiada ogromną bazę noclegową - dziesiątki różnych hoteli, hosteli oraz riadów. Ceny różnią się w zależności od jakości hotelu oraz usług, chociaż z doświadczenia wiemy, że i z tym różnie bywa. Podczas tygodnia spędzonego w Marrakeszu zależało nam przede wszystkim na tym, aby przetestować kilka różnych miejsc i później podzielić się z Wami naszymi wrażeniami.
Poszukując noclegów od razu odrzuciliśmy hotele oraz hostele. Zdecydowaliśmy się wynająć noclegi w tamtejszych riadach, czyli marokańskich domach, które zostały przekształcone na pensjonaty. Riady charakteryzują się bardzo kameralną atmosferą. Słyną z niezwykłej ciszy i bajkowej architektury. Estetyka, którą mogłam podziwiać w riadach była bardzo bliska mojemu sercu…ręcznie malowane mozaiki, elementy złota, bieli oraz mosiądzu. Całość tonęła w zieleni - soczyste owoce, kwiaty i drzewa. Wysokość ogromnych kolumn potęgowała wrażenie niekończącej się przestrzeni, a cisza, która połyskiwała w małych, klimatycznych basenach była tam jeszcze bardziej namacalna.
Poniżej przedstawiam Wam naszą, sprawdzoną listę miejsc noclegowych w Marrakeszu:
RIAD LES HIBISCUS
Riad les Hibiscus usytuowany jest w samym sercu medyny (stare miasto), zaledwie 3 minuty spacerem od suków, czyli rozległych bazarów, na których można kupić dosłownie wszystko: biżuterię, przyprawy, niezliczone gatunki oliwek, świeże soki, dywany, torby, ubrania, buty, ażurowe lampy, meble… W riadzie panuje niezwykła atmosfera - można tutaj naprawdę odpocząć i doświadczyć prawdziwej ciszy. Pokoje są przestronne i bardzo zadbane. W samym centrum riadu znajduje się mały basen, gdzie pośród sprzyjających okoliczności można popływać, zmoczyć nogi lub po prostu podziwiać niebo. Każdego poranka budził nas zapach pysznych naleśników i świeżego pieczywa. Myślę, że jest to miejsce, do którego z całą pewnością chcielibyśmy wrócić.
Lokalizacja: ✭✭✭✭✭
Atmosfera: ✭✭✭✭✩
Czystość: ✭✭✭✭✭
RIAD EMBERIZA SAHARI
Wchodząc do tego riadu poczujesz się niczym w małej dżungli. Wokół drzewka cytrusowe, zapach egzotycznych kwiatów i słodki, wędrujący pomiędzy stolikami żółw. Kiedy dotarliśmy na miejsce przywitała nas Alexandra, bardzo miła i przyjazna kobieta, która udzieliła nam wielu cennych wskazówek oraz poleciła sprawdzone miejsca, gdzie warto skosztować marokańskich przysmaków. W tym riadzie panuje bardzo rodzinna atmosfera. Alexandra poinformowała nas, że dbając o komfort gości, pokoje pozostawiamy zawsze otwarte. Możecie sobie wyobrazić nasze zaskoczenie…
Na szczęście nic nie zniknęło z naszych rzeczy i czuliśmy się tutaj naprawdę bezpiecznie. Wieczorami tuliła nas spokojna muzyka, a rano przy śpiewie ptaków jedliśmy najlepsze śniadania, które składały się z kilku części (świeże owoce z jogurtem, pieczywo z konfiturą oraz omlet).
Riad Emberiza Sahari to miejsce pełne magii. Tutaj mieliśmy naprawdę bajkowe sny! Pensjonat dysponuje również ogromnym tarasem, gdzie z dala od zgiełku możesz zaszyć się i poczytać książkę lub spędzić romantyczny wieczór z winem. Maleńkim minusem jest jedynie odległość, około 20 minut pieszo od ścisłego centrum suków, ale za to z tego miejsca jest bliżej do niesamowitych Ogrodów Majorelle.
Lokalizacja: ✭✭✭✭✩
Atmosfera: ✭✭✭✭✭
Czystość: ✭✭✭✭✭
RIAD MELHOUN & SPA
Riad Melhoun oczarował nas rodzinną atmosferą. Kierownik hotelu przywitał nas pyszną miętową herbatą i ciasteczkami, a później spędził z nami około 40 minut na rozmowach o Marrakeszu. Byliśmy zachwyceni gościnnością i zapachami, które unosiły się wewnątrz riadu. Ogromna ilość wzorów, kolorów i faktur zrobiła na nas ogromne wrażenie. Pokoje w Melhoun były raczej małe, ale bardzo czyste i zadbane. Do centrum suków mieliśmy około 10 minut. Niestety nie udało nam się skorzystać z pakietu SPA, jaki oferuje to miejsce…a podobno warto tego doświadczyć.
Lokalizacja: ✭✭✭✭✭
Atmosfera: ✭✭✭✭✩
Czystość: ✭✭✭✭✭
RIAD SLITINE
Wchodząc do tego
Riadu Slitine od razu zwróciłam uwagę na ogromną przestrzeń. Wspaniały basen, który mieści się w samym centrum i potężne bananowce. Pokój, który otrzymaliśmy również był ogromny, ale brakowało w nim tej magii, której mogliśmy doświadczyć w poprzednich riadach. Ogromnym plusem tego miejsca jest jego odległość od suków (około 10 minut). Myślę, że gdyby był to pierwszy pensjonat na naszej podróżniczej liście, bylibyśmy nim zachwyceni, ale...doświadczając niezwykłej ciszy w Riad les Hibiscus czy magicznej atmosfery w Riad Emberiza Sahari, nasze wrażenia były nieco chłodniejsze. Mimo wszystko, mieliśmy tutaj wszystko, co było nam potrzebne! Zapomniałam wspomnieć o pysznym śniadaniu w towarzystwie śpiewających ptaków.
Lokalizacja: ✭✭✭✭✭
Atmosfera: ✭✭✭✩✩
Czystość: ✭✭✭✩✩
POD TYM LINKIEM znajdziecie moją listę sprawdzonych miejsc, gdzie warto spróbować marokańskiej kuchni.
Druga pozycja zdecydowanie dla mnie. Przepiękne miejsce <3
OdpowiedzUsuńNapraede tylko pozazdroscicc takiego wyjazdu :) pozdrawiam i zapraszam ;)
OdpowiedzUsuńBardzo przydatny post! ;)
OdpowiedzUsuńCudownie <3 kocham Morocco!
OdpowiedzUsuńCarmelatte
Każde miejsce naprawdę klimatyczne. Już nie mogę się doczekać zdjęć z miasta.
OdpowiedzUsuńCzy 2 dni wystarczą aby je zwiedzić?
Ania
Cześć Aniu :) Myślę, że najważniejsze miejsca na pewno zobaczycie :) My przez cały tydzień chłonęliśmy klimat tego miejsca, ale bardzo na spokojnie i z uwagą :) Już niedługo dam znać, co warto zobaczyć :)
UsuńŚciskam. Dobrego dnia!
Marrakesz to było nasze marzenie na podróż poślubną. ;) Niestety - finanse pozwoliły tylko na obleganą Majorkę... było fajnie, ale do Maroko MUSIMY kiedyś pojechać. Marzenie! I koniecznie z psiakiem.
OdpowiedzUsuńTwoje miejscówki są magiczne i na pewno będą to pierwsze hotele które sprawdzimy jeśli już przyjdzie do tego magicznego wyjazdu... oby ich nie zamknięto w najbliższej... dekadzie :D
Na pewno jeszcze nadrobicie! :) U nas ten pomysł pojawił się dosyć spontanicznie, ponieważ od zawsze marzyłam o wyprawie do Indii i chciałam w Marrakeszu zrobić mały krok ku temu… :) Zaskoczyła mnie mieszanka kultur i myślę, że to było jedno z ważniejszych doświadczeń w moim życiu.
Usuńpiękne i klimatyczne zdjęcia<3
OdpowiedzUsuńUwielbiam klimat Marrakeszu, każde miejsce w tym mieście ma swój niepowtarzalny urok...
OdpowiedzUsuńMiałam okazję być w Marakeszu podczas wycieczki do Maroka, niezwykle klimatyczne miejsce, niesamowita kultura i atmosfera :-) Twoje propozycje noclegów są magiczne :-)
OdpowiedzUsuńPrzecudnie tam! Mega klimat!
OdpowiedzUsuńW Maroku byłam 3 lata temu. Zwiedziłam też Marrakesz. To była jedna z najwspanialszych i najbardziej niezwykłych podróży. Zachwycił mnie kraj i miasto. Zupełnie odmienna kultura, piękne krajobrazy, nowe smaki, nowe znajomości, różnorodność zapachów...Z przyjemnością czytam Twoje wpisy, które przywołują wspomnienia. Z przyjemnością i podziwem oglądam Twoje zdjęcia. Świetna robota! Tak trzymaj. Pozdrawiam serdecznie. Ania
OdpowiedzUsuń