Nie posiadam recepty na szczęście. Nie mam też gotowych przepisów. Nie zawsze maluje mi się uśmiech na twarzy, a mimo to, czuję się szczęśliwą osobą. I nie boję się o tym otwarcie mówić! Szczęście to miliony małych chwil, które każdego dnia pukają do moich drzwi. Żeby to zrozumieć, musisz stoczyć samodzielną walkę, przede wszystkim z samym sobą. Wśród nas nie brakuje wiecznie marudzących kpiarzy i wytykających błędy. To nie minie. To urośnie w siłę. Niestety.
Ale warto być ponad to. Od dziecka słyszymy - bądź sobą, przy czym jednocześnie mówią - bądź kimś ważnym. Idziesz do szkoły i potykasz się o porównania. Kto szybciej, kto lepiej. Problem pojawia się w momencie, kiedy Ty nie chcesz szybciej. Kiedy okazuje się, że nie pasujesz do otoczenia, w którym przebywasz. Marzysz o czymś odległym, ale wtedy jeszcze nie wiesz, czego to marzenie właściwie dotyczy?
Dopiero po latach i kilku istotnych niepowodzeniach, znajdujesz odpowiedź. Nie jest ona tak prosta i czytelna, jak mogłoby Ci się wydawać. Znowu potrzebujesz siebie, swoich uczuć, emocji i pragnień. Ciągła nauka. Dopóki nie odkleisz się od tego co wypada, co należy i jak się powinno, nie dotrzesz do istotnej prawdy. Może zabrzmi to dla Ciebie dość idealistycznie i śmiesznie, ale...to nie wykonywany zawód, posiadane wykształcenia czy ogromny majątek daje szczęście. Szczęście skrywa się głęboko w nas. Możesz być obrzydliwie bogatym prezesem ogromnej spółki i nadal czuć to przeszywające uczucie pustki w sercu. Możesz też pracować fizycznie i każdego dnia tryskać energią i wdzięcznością. Tak naprawdę, to my ludzie zakładamy kajdany na własne dłonie, serca i umysły. Wyobrażamy sobie świat, który zupełnie nie istnieje lub do którego my nie pasujemy.
A później dziwimy się, że nie znajdujemy szczęścia.
Doskonale wiem, czym są oczekiwania innych wobec nas. Wiem, co znaczy pracować, aby nie zawieść innych. Wiem też, co to wstyd, kiedy zwyczajnie i po ludzku nawalisz. Kiedy po wymagających studiach ukończyłam psychologię, dla wielu prostą odpowiedzią była praca w zawodzie. Praktyki, staże, praca z dorosłymi lub dziećmi w jakiejś placówce. Kiedy zdecydowałam inaczej, pojawiły się komentarze. W końcu jak można przepuścić taką okazję i samodzielnie zadecydować o własnym życiu, a co więcej jak można wybrać dla siebie inną drogę niż ta, która wydawałaby się oczywista w oczach innych. No jak tak można? Jednak można, a nawet trzeba.
Dla siebie.
Gdybym obudziła się za dziesięć lat, pewnie najbardziej żałowałabym tego, że przestałam pisać i zajmować się fotografią, którą kocham. To, co robię obecnie, to sto procent ja. Piszę, ponieważ czuję wewnętrzną potrzebę dzielenia się, inspirowania i dodawania otuchy. Każde słowo, to kawałek mnie. I nie myśl, że nie miałam wyrzutów sumienia. Długi czas biłam się z myślami, że zawiodłam bliskich, a może nawet siebie. Krytykowałam się i ganiłam za to, że jestem słaba. Tymczasem, dopiero po roku odkryłam, że moja moc tkwi w tym, że nie ugięłam się pod wpływem opinii innych i dalej robiłam swoje. Jest coś takiego, jak intuicja i wewnętrzny ukryty głos, chyba czasem warto tego posłuchać.
Warto też robić to, co się lubi i otaczać się ludźmi, którzy nie zazdroszczą, nie oszukują i zawsze stoją za nami! Prostota…w sercu i działaniu przynosi szczęście.
"Szczęście - którego wszyscy - na ogół po omacku - szukamy (...) to posiadanie największych wewnętrznych skarbów. Ci, którzy je osiągnęli, są jeszcze śmielsi w obietnicach niż twórcy, sloganu: Szczęście jest na wyciągniecie ręki. Poszukującym szczęścia i prawdy mówią wprost: To czego szukasz, jest bliżej niż czubek twojego nosa, jesteś u celu, zanim uczynisz pierwszy krok. Wystarczy, że zatrzymasz na chwilę, swój rozgadany, rozintelektualizowany umysł. Nie ma znaczenia, czy jesteś biedny, czy bogaty, mądry czy głupi, wykształcony, czy niewykształcony, zdrowy czy chory, młody czy stary, piękny czy brzydki, twoje szczęście jest bliżej niż na wyciągnięcie ręki. Ale mało kto wierzy tym dobrym, mądrym ludziom o uśmiechniętych, wszystkowiedzących oczach. Chętniej wierzymy w szczęście, które rzekomo mamy osiągnąć dzięki kredytowi na nowy samochód "
źródło: W. Eichelberger "Życie w micie"
Życzę Ci poczucia szczęścia… Pamiętaj, że dni są długie, ale lata mijają szybko.
Życzę Ci poczucia szczęścia… Pamiętaj, że dni są długie, ale lata mijają szybko.
Miłego weekendu! :)
KOLCZYKI - ARTELIONI
PIERŚCIONEK - Apart
SUKIENKA JEDWABNA - By Cabo
BUTY - Zara%
KAPELUSZ - Mango
PAZNOKCIE - Studio Papaya
Olśniewająco :)
OdpowiedzUsuńBardzo spodobał mi się ten post, widzę po nim, że jesteś bardzo pozytywną osobą, motywującą mnie do dalszej pracy :) pozdrawiam i zapraszam do siebie: https://babesquat.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńprzepiękne zdjęcia a Tyw wyglądasz zjawiskowo:)
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuję za takie wpisy, które pozwalają łatwiej zrozumieć pewne kwestie. Obecnie jestem na etapie wmawiania sobie swojej beznadziejności mam nadzieję, że kiedy zacznę pracować nad sobą będzie lepiej.
OdpowiedzUsuńUtkwiło mi w pamięci ostatnie zdanie Twojego postu Kamilo :)
OdpowiedzUsuńTo prawda. Dni są długie i pełne małych rzeczy, które przynoszą ogromne szczęście.
Udanej soboty! :)
Uwielbiam to Twoje pisanie - zawsze, gdy tu zaglądam, dostaję dawkę pozytywnych emocji. Powtórzę raz jeszcze - dobrze, że jesteś i że stworzyłaś to miejsce :*
OdpowiedzUsuńKamilko, powtórzę się, ale uwielbiam Twoje posty. Szczególnie dotyczące relacji z podróży i te o szczęściu...:).A do tego te zdjęcia- interesuję się fotografią, sama lubię fotografować, a te Twoje to prawdziwa uczta dla oka.Artystyczne, klimatyczne, niepowtarzalne...Wracając do tematu szczęścia- ostatnio mam bardzo podobne przemyślenia.Spełniaj się i bądź szczęśliwa!! Ania
OdpowiedzUsuńprzepiękny klimat
OdpowiedzUsuńcudowne zdjęcia <3
Bardzo ciekawa stylizacja:) zaczynając od świetnie dobranej biżuterii i połączeniu kolorów po cudowne, klimatyczne zdjęcia:)
OdpowiedzUsuńhttps://ladymademoiselle.pl/
Wierzę własnej intuicji ,otwieram się na ludzi ,widzę świat w różnych barwach i pomimo problemów staram się tak żyć bym była szczęśliwa ja i moi bliscy bp czas nieubłaganie płynie -dziękuję za ten post ;)
OdpowiedzUsuńPiękny tekst a stylizacja adekwatna do otoczenia...
OdpowiedzUsuńLepiej bym tego nie ujęła ! Paulina .
OdpowiedzUsuńTotally loving your dress.
OdpowiedzUsuńRegards.
Walkindiscount.com
Bardzo Ci pasuje ta sukienka!
OdpowiedzUsuńTwoje posty pomagają mi stawać się lepszym człowiekiem.
OdpowiedzUsuńDziękuję za tak przepiękne treści.