Szliśmy w ciszy, wzajemnie się obserwując. Nagle wiatr zmienił kierunek. Poczułam, jak po mojej twarzy biegną zimne krople deszczu (choć pewnie było to połączenie deszczu ze śniegiem). Niewiarygodne, ale ta chwila, pomimo odczuwalnego chłodu, była inna od wszystkich. Postanowiłam ją wykorzystać. Usiadłam na ławce i w myślach wracałam do minionych zdarzeń, słów, sytuacji, które miały na mnie znaczący wpływ. W jednej chwili zrozumiałam, że bycie wrażliwym i ufnym człowiekiem to jednak cholerne nieporozumienie.
Odczuwasz więcej, bardziej i mocniej. Otwierasz innym nie tylko drzwi do swojego mieszkania, ale i duszy. Mówisz o tym, co warto, co cieszy i koi. Jakie masz plany i życiowe cele. Nie chcesz myśleć, że zrobią coś przeciw Tobie, ale rzeczywistość okazuje się zupełnie inna. Na początku badają i obserwują czy droga przynosi rezultaty, a później bez większych hamulców biorą co Twoje. Nieważne czy mówimy o życiowych planach, błahych celach, czy po prostu pomysłach na nowy artykuł. Zapominają tylko o jednym - o zrewidowaniu własnej listy i spojrzeniu w lustro, czy to co biorą na pewno należy do nich samych?
Klucz do szczęścia
Klucz do szczęścia tkwi w każdym z nas i nieważne jak bardzo będziesz naśladować innych, jeśli nie poznasz naprawdę siebie, nie dojdziesz tam. Świat to nie pole bitwy, a makijaż, który wkładasz na siebie to nie barwy wojenne. Mam wrażenie, że w tym całym pośpiechu pogubiliśmy zupełnie siebie i swoją samoświadomość. Już nie wiemy, czego naprawdę potrzebujemy i w jakich sytuacjach jesteśmy sobą. Brniemy przed siebie, niczym ślepe konie i jeszcze jesteśmy zdziwieni, kiedy wpadamy w mur. Nie słuchamy innych, nie słyszymy samych siebie. Kopiujemy, powielamy i przed samym sobą tłumaczymy się z bycia "oryginalnym". Nonsens.
Kiedy nie mam nic do powiedzenia, nie mówię. Kiedy mam gorszy dzień, unikam ludzi i słów. Kiedy muszę krzyczeć, robię to. Bo wszystko co we mnie, jest po prosto moje. Lepsze i gorsze. Nawet jeśli przegrywam, to wygrywam (sama ze sobą, strachem czy lękiem).
Joanna Pachla powiedziała kiedyś, że szczęście to nie jest coś, co każdy z nas ma zapisane w gwiazdach. To coś, na co się bardzo ciężko pracuje. Przez całe życie. Każdego dnia. Non stop.
Zostawiam Cię z tym. Teraz czas na dokładną rewizję życia. Sama zobacz czy plany, cele i marzenia, które posiadasz na pewno należą do Ciebie?
Piękna!
OdpowiedzUsuńJeden z najlepszych postow, jakie ostatnio przeczytalam ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńBardzo motywujące! Dziękuję :)
UsuńZgadzam się z Katsuumi . Sama bym lepiej tego nie ujęła , doskonale i w punkt. Paulina .
UsuńPost dający do myślenia, myślę, że trzeba dokładnie przeanalizować swoje pragnienia i pomyśleć, czy naprawdę tego chcemy i czy będziemy szczęśliwi, jak to osiągniemy :)
OdpowiedzUsuńpiękne zdjęcia;)
OdpowiedzUsuńJak zawsze Cammy "wgryza się" swoim postem w moje myśli... I myślę, że obecnie nie ma miejsca, nie daje się miejsca ludziom na ich indywidualność, czy to w pracy, czy w społecznościach. Najlepiej jakbysmy uśrednieni byli i równo, w rządku kroczyli przez życie. Ale natura nasza jest jednak indywidualistką.. Nie każdy jednak jest twórcą w życiu swym, stąd podkradanie pomysłów, przedstawianie jako swoich cudzych projektów, od koloru dywanu w domu, po ważne przedsięwzięcia zawodowe itd. Dlatego na pewno warto zaglądać w głąb siebie, by dowiedzieć się czy nadal jesteśmy na właściwej, własnej drodze w życiu.
OdpowiedzUsuńPozdrowienia, Cammy :-)
Garść motywacji na dobry początek tygodnia! Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńWpis przyjemny do czytania i bardzo motywujący. Stylizacja także na plus, bardzo podobają nam się bordowe body. Kobiece i seksowne. Jednak warto pod nie założyć jakiś top gdyż dekolt jest spory ;)
OdpowiedzUsuń