W poszukiwaniu świątecznego drzewka...

Grudzień to magiczny czas. Celebracja świąt, chwile spędzone w gronie najbliższych oraz niesamowity zapach pierników. W tym roku mój ulubiony Sound Garden Hotel zrobił mi jeszcze dodatkową niespodziankę i zaprosił mnie wraz z całym zespołem Sound Team do Sopotu, aby wziąć udział w wielkim wspólnym poszukiwaniu świątecznego drzewka…było cudownie!

Do Warszawy dotarłam już w czwartek, a w piątek z samego rana wyruszyliśmy autokarem do Sopotu. Humory dopisywały wszystkim bez wyjątku. Autokar przepełniony był radością i pozytywną energią, która udzieliła się nawet naszemu kierowcy. Po kilku godzinach podróży dotarliśmy do hotelu Mera Spa Hotel, gdzie przywitani zostaliśmy przepysznym lunchem, następnie każdy z nas miał cztery godziny wolnego czasu. Mogliśmy wtedy korzystać ze strefy spa i basenów, a także wziąć udział w zorganizowanych warsztatach makijażu. Niesamowite chwile i możliwość poznania kreatywnych osób - uwielbiam to!

W sobotę rano po zjedzeniu pysznego śniadania w Mera Brasserie, udaliśmy się w drogę do Zalęża - w poszukiwaniu pachnącej choinki. Kiedy dotarliśmy na miejsce moim oczom ukazała się niesamowita polana z mnóstwem drzewek. Poczułam się niczym małe dziecko, które po raz pierwszy pełne zapału wypatruje idealnego drzewka dla siebie. Wspomnienia wróciły, a magiczna atmosfera udzieliła się wszystkim obecnym. Wspólnie biegaliśmy, rozglądaliśmy się i poszukiwaliśmy idealnej "zielonej pani". To znakomite doświadczenie, odmienne od powszechnego obecnie wybierania choinek w markecie, miało zdecydowanie więcej uroku.

Tradycja wybierania świątecznego drzewka, dzięki tej wyprawie, zyskała w moich oczach dodatkową wartość.

zimowe trampki - Converse

Kiedy byliśmy gotowi, pachnący lasem i świętami autokar, ruszył w dalszą drogę…

To nie był koniec niespodzianek…po kilkudziesięciu minutach dotarliśmy w kolejny punkt, tym razem było to Centrum Edukacji i Promocji w Szymbarku. Na miejscu czekał na nas przewodnik, który oprowadził nas po tym niesamowitym miejscu, gdzie znajduje się m.in krzywy domek. Po zwiedzaniu przyszedł czas na lunch przy ognisku oraz degustację piwa z lokalnego browaru.

zdjęcia: Mateusz & Tatiana Pałucka

Wieczorem, razem z naszymi świątecznymi drzewkami wróciliśmy do Sound Garden Hotel. Była to fantastyczna przygoda, która rozpoczęła moje przygotowania do tych Świąt. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znowu, razem z Sound Teamem, ruszymy w poszukiwaniu choinek.

Dajcie znać jak Wam minęły Święta? :)

Ściskam.