"Uwolnij swoje zmysły" to nowy cykl wpisów na moim blogu. Chciałabym, aby w tym miejscu znalazły się wszystkie informacje dotyczące tego, co w danym momencie mnie zachwyciło. Jak sama nazwa wskazuje będą to informacje odbierane przez nasze zmysły, czyli wzrok, słuch, smak, węch oraz dotyk, a więc nie zabraknie inspirujących miejsc, mojej ulubionej muzyki, knajp z dobrym jedzeniem, a także informacji kosmetycznych. Jeśli macie jeszcze jakieś pomysły co do tego cyklu, koniecznie podzielcie się nimi ze mną. A także dajcie znać co znajduje się na Waszej liście w tym miesiącu?
Wiele osób pyta mnie w wiadomościach o moje aktualne kosmetyczne nowości, dlatego wychodzę naprzeciw i dzielę się z Wami moimi ulubionymi kosmetykami. Jeśli chodzi o podkład, to obecnie moim numerem jeden jest delikatny podkład marki Artdeco Nude Foundation. Przyznam, że na początku podeszłam do niego dość sceptycznie, ale szybko polubiliśmy się i właśnie kończę drugą butelkę. Jego konsystencja jest lekka i bardzo przyjemna, poza tym zawiera odżywczą witaminę E. Świetnie dopasowuje się do cery, zakrywa niedoskonałości i nie ciemnieje w ciągu dnia (co jest dla mnie bardzo ważne).
The Balm Nude Tude to paleta 12 cieni o wdzięcznych nazwach rozpoczynających się na literę S (np. Serious, Sultry, Silly czy Sleek). Jej zawartość doceniam szczególnie w podróżach, ponieważ jest lekka, poręczna i zawiera cienie o różnych wykończeniach - perłowe, satynowe, a także matowe. Skłamałabym gdybym nie dodała, że moją uwagę podczas zakupów zwróciło właśnie opakowanie utrzymane w rozkosznym stylu Pin-up.
A czym obecnie pachnę? Zapach Be Tempted od DKNY otrzymałam w prezencie i to właśnie on jest obecnie moim numerem jeden wśród zapachów. Jest to zdecydowanie najlepsza propozycja na zbliżające się chłodne, jesienne wieczory. Z pewnością dla kobiet lubiących słodkie, aczkolwiek wyraziste nuty zapachowe. "Sercem zapachu jest luksusowy różany olejek eteryczny, który łączy się z charakterystycznym powiewem fiołków oraz zmysłowym kwiatem pomarańczy. Egzotyczny olejek z indonezyjskiej paczuli tworzy idealną kompozycję z kremową wanilią i mirrą, przyprawiając o szybsze bicie serca."
Nowością w mojej kosmetyczce jest krem od Laura Mercier - Flawless Skin Repair. Moja przygoda z nim dopiero rozpoczyna się, dlatego póki co niewiele mogę powiedzieć o jego działania. Jego konsystencja jest lekka i bardzo przyjemna. Do zakupu skłonił mnie opis producenta mówiący o tym, że uzupełnia on poziom nawilżenia oraz zatrzymuje wilgoć wewnątrz skóry. Mam nadzieję, że upora się on z moimi suchymi skórkami w okolicach nosa i spełni moje oczekiwania. A może ktoś z Was używał go i może coś więcej powiedzieć na jego temat?
Jeśli chodzi o pielęgnację włosów to tutaj jestem wierna kosmetykom marki Artègo, które doskonale dbają o strukturę włosa. Przez całe lato używałam linii pielęgnacyjnej Sunrise o właściwościach wzmacniających, a obecnie jest to nowa linia Good Society dopasowana do każdej kobiety. Ja zdecydowałam się na szampon oraz odżywkę przeznaczoną do codziennego stosowania, która zawiera miód, aloes i olejek z drzewa herbacianego. Słodki miód odżywia, zmiękcza i rozświetla włosy. Niezawodny olejek oczyszcza, natomiast aloes z kolei nawilża i chroni. Jeśli jeszcze nie stosowałyście kosmetyków tej marki, śmiało polecam.
Zawsze wydawało mi się, że wyjazd do dużego miasta wiąże się z hałasem i nieustającym bólem głowy, ale odkąd moim miejscem docelowym podczas wizyt w stolicy jest hotel Sound Garden Hotel zupełnie zmieniłam na ten temat zdanie. Tutaj nie tylko odpoczywam, relaksuje się pomiędzy spotkaniami, ale również podziwiam znakomicie i ze smakiem urządzone wnętrza. Wszechobecna biel i beże uspokajają mnie, a żywe kwiaty wprawiają we wspaniały nastrój. Podczas mojej ostatniej wizyty w hotelu miałam przyjemność delektować się książką Kasi z bloga Simplicite "Chcieć mniej". Jest to obowiązkowa pozycja dla wszystkich, którzy chcą korzystać z życia świadomie. Polecam.
Jeśli w ciągu dnia rozładowuje się Wam telefon, równie często jak mnie, zdecydowanie musicie zainwestować w dobry Powerbank. Ja sprawdziłam ich już kilka, ale ostatnio moim ulubieńcem jest produkt, który jest poręczny i idealnie pasuje kolorystycznie do mojego telefonu.
Mam nadzieję, że nowy cykl przypadnie Wam do gustu :)
Ściskam.
KOSZULA Z FALBANKAMI - H&M Trend (podobne znajdziesz Tutaj)
MOM JEANS - Zara
BIŻUTERIA - Apart
LOAFERSY - Shoepassion
jeansy - mhmmmmm: 5+! :))
OdpowiedzUsuńTytuł cyklu jest niesamowicie intrygujący. Jestem za! :-)
OdpowiedzUsuńprodukty Zoevy wprost uwielbiam.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Zocha :)
http://www.zocha-fashion.pl/
Tradycyjnie rewelacyjny tekst i piękne zdjęcia. Jesteś niesamowita :)
OdpowiedzUsuńTa koszula jest prześliczna :)
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
piękna ta koszula!
OdpowiedzUsuńCudowna spódnica, udało znaleźć mi się podobną, zamówiona <3
OdpowiedzUsuńŚwietne zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuńSiostryAndrzejewskie
Wiedziałam, że w blogosferze jest ktoś taki jak Cammy, niemniej jednak - dopiero teraz przyjrzałam się bliżej Twojej działalności :) Bardzo podoba mi się to, co robisz - właśnie zyskałaś stałą czytelniczkę :)
OdpowiedzUsuńPs. Widzę, że skończyłaś psychologię - jaką specjalność? :)
www.simplylife.pl
Witaj na pokładzie :) Bardzo miło Cię poznać! Cieszę się, że jesteś.
UsuńSkończyłam psychologię ogólną na UJ :)
Switna stylizacja a te spodnie z wysokim stanem marzenie właśnie poszukuję czegoś takiego znalazłam tutaj podobne http://romaboma.pl/product-pol-1388-Spodnie-rurki-z-wysokim-stanem-ciemno-niebieskie-Model-Q532.html Ale teraz mam dylemat czy nie kupić tych co ty masz bo naprawdę świetne są możesz mi jeszcze powiedzieć jak z jakością?
OdpowiedzUsuńWpis bardzo zachęcający, z pewnością będę śledzić Twoje "zmysłowe fascynacje". Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńŚliczne zdjecia , cudowny zestaw
OdpowiedzUsuńhttp://xthy.blogspot.com/
Bardzo mi miło! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia robimy Nikonem d5100 + obiektyw 50 mm 1.4