A co w sytuacji, kiedy jednak mimo sprzyjających sytuacji - Ty nadal stoisz w miejscu i boisz się porażki. Odmawiasz, przestajesz wierzyć w swoje możliwości. Słowo "nie potrafię" stosujesz równie często jak "dzień dobry". Wmawiasz sobie, że inaczej się nie da. Marzenia zakopujesz jeszcze zanim zaczną kiełkować i przestajesz się uśmiechać… Koniec z tym! Mam na to pewien pomysł i chciałabym, abyś przygotowała czystą kartkę papieru, pudełko oraz godzinę czasu tylko dla siebie.
Gotowa?
A więc możemy zaczynać:
To historia o pewnej nauczycielce oraz lekcji, w której miałam zaszczyt uczestniczyć.
Zajęłam wolne miejsce z tyłu klasy i przyglądałam się. Wszyscy uczniowie zajęci byli jakimś zadaniem, każdy skrobał coś dzielnie na swojej kartce papieru. Jedenastolatka obok mnie zapisywała stronę zdaniami, które zaczynały się od słów „Nie potrafię”.„Nie potrafię kopnąć piłki na drugą stronę boiska”.
„Nie potrafię wykonać dzielenia na liczbach, które mają więcej niż trzy cyfry”.
„Nie potrafię przekonać siebie do Zosi”.
Zapełniła już pół strony i nic nie wskazywało na to, że zamierza przestać.
Przeszłam się po klasie, zerkając na kartki innych uczniów. Wszyscy opisywali rzeczy, których nie potrafią zrobić.
„Nie potrafię zjeść tylko jednego ciasteczka”.
„Nie potrafię zrobić dziesięciu pompek”.
Ćwiczenie wzbudziło moją ogromną ciekawość i chciałam zapytać nauczycielkę, o co tu właściwie chodzi. Ale ona także zajęta była pisaniem:
„Nie potrafię przekonać Jędrka, żeby używał słów zamiast pięści”.
„Nie potrafię nauczyć córki, żeby regularnie podlewała kwiaty w swoim pokoju”.
Skoro nie mogłam dowiedzieć się czemu oni wszyscy piszą strona po stronie to, czego robić nie potrafią, zamiast zająć się tym, co potrafią – wróciłam na swoje miejsce i postanowiłam cierpliwie zaczekać. Uczniowie pisali jeszcze przez 10 minut.
"Dokończcie zdanie, które piszecie i nie rozpoczynajcie już następnego" – polecenie nauczycielki dało sygnał do zakończenia ćwiczenia.
Teraz uczniowie mieli złożyć kartki na pół, podejść do nauczycielki i umieścić swoją kartkę w pudełku po butach, stojącym na jej biurku.
Kiedy wszyscy oddali już swoje kartki, nauczycielka wsunęła do pudełka swoją. Nałożyła na nie wieko, wzięła je pod pachę i wyszła na korytarz. Uczniowie poszli za nią, ja też. W szatni nauczycielka wzięła od dozorcy łopatę. Z pudełkiem pod pachą i łopatą w ręku, wyprowadziła nas na zewnątrz, do najbardziej odległego zakątka boiska. Tam też zaczęła kopać dołek.
Zamierzali pogrzebać „Nie-potrafię”!
Wykopanie odpowiedniego dołka zajęło 15 minut, ponieważ każdy chciał mieć w tym swój udział. Kiedy dziura miała już prawie metr głębokości, umieszczono w niej ostrożnie pudełko z „Nie-potrafię” i zasypano ziemią.
Ci uczniowie nie zapomną nigdy tego dnia. Miał on znaczenie symboliczne, był metaforą życia (dla mnie też).
Nancy Moorman
Ci uczniowie nie zapomną nigdy tego dnia. Miał on znaczenie symboliczne, był metaforą życia (dla mnie też).
Nancy Moorman
Chciałabym, aby teraz każda z Was głośno powiedziała - "Chcę…", "Potrafię…" i "Zrobię to". Wiem sama, jak trudno jest czasem zmotywować się i przekonać do zmian. Ruszyć z miejsca i przełamać swoje słabości. Jestem przekonana, że razem damy radę! No więc, do dzieła!
Gdzie Twoja kartka?
Wypisz na niej wszystkie ograniczenia, które skrzętnie ukrywasz w głowie i zakop albo spal. Wyrzuć ze swojego życia. Od dzisiaj myślisz i mówisz o tym, co potrafisz robić, co chcesz robić i co zrobisz teraz. A ja razem z Tobą! :)
Mam dla Was również kolejną sesję z Londynu. Pełną uśmiechów, radości z życia i z podróży. Mam nadzieję, że przypadnie Wam do gustu. Zdjęcia zrobiliśmy spontanicznie, poszukując miejsca na smaczny obiad.
SPODNIE - H&M (podobne znajdziesz Tutaj)
WEŁNIANY SWETER - lauke
RAMONESKA - Tallinder (podobne znajdziesz Tutaj)
KASZKIET - Eugenia Kim
BALERINY - Jeffrey Campbell
TOREBKA - Phillip Lim
OKULARY - Cheap Monday
PAZNOKCIE - Studio Papaya
Genialny post :)
OdpowiedzUsuń______________________
PERSONAL STYLE BLOG
http://evdaily.blogspot.com
Super motywacja! Uwielbiam twoje posty, na prawde daja mi wiecej wiary w siebie ❤ stylizacja cudowna
OdpowiedzUsuńNapisałam Ci już na f-b - Nie dosyć, że jesteś taka ładna - to jeszcze musisz się tak extra ubierać?
OdpowiedzUsuń"Nie potrafię" idzie pokonać. Gorzej pokonać "Nie mogę"
___Tess.
Staram się wierzyć w siebie i kiedy ma chwile słabości i zaczynaja sie pojawiac wątpliwości czy dam radę mi pomaga moja głęboka wiara! ;) Dobrze ,że o tym napisałaś bo duzo ludzi nie wierzy ,ze da radę od razu poddaja się a tak nie wolno! Tak więc dziewczyny damy radę i już ;) Kochana pieknie wygladasz;)
OdpowiedzUsuńIdealna tlo do zdjec❤ pieknie!!!
OdpowiedzUsuńIdealne tło do zdjęć, a Ty jak zawsze piękna <3
OdpowiedzUsuńDość ciekawa historia, mimo że zwykle mam długie zęby do tego typu mądrości, ta mi się podobała :)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawe miejsce w Londynie znalazłaś, wszystko tam takie kolorowe ;3
RudaUrodowo - alternatywnie o urodzie
Rewelacyjnie wyglądasz, bardzo fajnie wszystko połączyłaś.
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia :)
Pozdrawiam Zocha
http://www.zocha-fashion.pl/
Wystarczy powiedzieć "potrafię" lub "mogę wszystko" ;) fajna stylizacja, aczkolwiek buty na nie... pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńPrzepiękny post, bardzo motywujący <3
OdpowiedzUsuńZapraszam: Mój blog
Zgadzam sie z tym,ze kto mowi sobie "nie potrafie" nie ma szansy aby to zrobil.Ujelas problem bardzi trafnie i dobrze ,ze zwrocilas na to uwage.Bardzo ciekawy post, zdjecie super .Pozdrawiam!!!!!!
OdpowiedzUsuńPiękna jak zwykle!!!! Buziaki :)
OdpowiedzUsuńZnakomity, optymistyczny post i piekne zdjecia! Z usmiechem zaczynam dzien :)
OdpowiedzUsuńŚwietna motywacja!
OdpowiedzUsuńHistoria z "zagrzebanym NIE POTRAFIĘ" jest bardzo pouczająca.
Chciałabym kiedyś, tak maksymalnie uwierzyć w siebie :)
zachwycasz jak zawsze <3
OdpowiedzUsuńAleż przepiękny tekst i historia! Złapały mnie za serce :) Coś wspaniałego! Podobnie jak zdjęcia, jestem zachwycona okolicą i piękną stylizacją! :)
OdpowiedzUsuńKamillo, motywujesz zawsze w taki miękki, piękny sposób, masz dar, kontynuuj to dzieło 😊
OdpowiedzUsuńSymbolika jak najbardziej trafia, a sam proces mógł dodać dzieciakom wiary w swoje możliwości, zwłaszcza, że w tym wieku ma się znacznie bardziej chłonny umysł na tego typu metody. Chciałabym mieć takich nauczycieli ;)
OdpowiedzUsuńCudowne zestawienie w idealnej scenerii :))
Oj ja też! Tego mi zawsze brakowało w szkole… :)
Usuń