Zawsze czekała na Wiosnę. Mówiła, że Wiosną zacznie wszystko od nowa. Kochała zmiany, ale tylko te dobre. Często upierała się przy swoim i kiepsko radziła sobie w komunikacji interpersonalnej. Mimo to lubiła rozmawiać, ale po rozmowie widać było, że nie zna samej siebie. "Rzucała słowami", ale nie potrafiła przewidywać ich skutków, dlatego często była sama. Preferowała też "podwójny komunikat", którym jednocześnie tuliła i kopała swojego rozmówcę. Marzyła o wspaniałej pracy i wielkiej karierze, ale nigdy nie myślała o tym czy jest na nią gotowa... Jej silny charakter zniszczył już kilka bliskich relacji, dlatego zapragnęła zmian i wtedy pojawiła się Wiosna...
Co mówiła Wiosna?
Wiosna obmyła ją ze złudzeń, bo okazało się, że ona w ogóle nie chce innego życia. Ludzie, którzy ją otaczają i praca, którą posiada są dla niej naprawdę cenne. Gdy miała ich opuścić, popłakała się i została, a Tobie przekazała historię, która posiada przynajmniej dwie drogi (wyboru)...
- Tylko kilka chwil, señor – odparł Meksykanin.
- To czemu nie został pan dłużej na wodzie, żeby złowić więcej?
- Te wystarczą, abym wykarmił swoją rodzinę, a kilka ryb oddałem jeszcze moim znajomym – odparł Meksykanin i zaczął wyładowywać tuńczyki.
- Skoro tak mało czasu spędza pan na morzu, to co pan robi przez resztę dnia? – nie ustępował Amerykanin.
Meksykanin uśmiechnął się i odparł: „Śpię do późna, potem trochę połowię, bawię się z moimi dziećmi, popołudniami mam sjestę, a jak odpocznę, to zabieram moją żonę Julię do wioski, gdzie każdego wieczora sączę wino i gram na gitarze z moimi znajomymi. Jestem bardzo zajętym człowiekiem, señor.” Amerykanin roześmiał się i odparł: „Proszę pana, jestem absolwentem Harvardu i mogę panu pomóc. Przede wszystkim powinien pan więcej czasu spędzać na łodzi i przywozić więcej tuńczyków. Mógłby pan też kupić większą łódź, zatrudnić pomocników i łowić jeszcze więcej ryb. Z czasem będzie pan mógł dokupić drugą, a potem trzecią łódź. Wkrótce będzie pan miał całą flotę kutrów rybackich i wielu pracowników, którzy będą dla pana pracowali. Jak interes się rozkręci, to będzie pan mógł założyć własną sieć dystrybucji, żeby sprzedawać ryby bezpośrednio konsumentom. Może nawet wybuduje pan fabrykę konserw? Dzięki temu będzie pan kontrolował dostawę produktu, proces jego obróbki i dystrybucji. Zostawi pan życie na tej wiosce i przeniesie się do Mexico City, a potem do Nowego Jorku, gdzie znajdzie pan odpowiednio wykształconych managerów, którzy pomogą panu odpowiednio zarządzać biznesem. - Ale señor, jak długo to wszytko potrwa? – przerwał rybak.
- 15, może 20 lat. Nie więcej niż 25 – odparł Amerykanin.
- I co wtedy?
- Wtedy następuje najlepsza część! – roześmiał się Amerykanin. – Gdy nadejdzie odpowiedni czas, ogłosi pan wprowadzenie swojego biznesu na giełdę, sprzeda akcje firmy i zostanie bardzo bogatym człowiekiem. Zarobi pan miliony!
- Miliony? I co wtedy? – zapytał zdziwiony rybak.
- Wtedy mógłby pan wreszcie przejść na emeryturę, przeprowadzić się na obrzeża małej wioski, gdzie spałby pan do późna, łowił ryby na własnej łódce, bawił się ze swoimi dziećmi, popołudniami odpoczywał, a po sjeście zabierał swoją żonę do wioski, gdzie każdego wieczora sączyłby pan wino i grał na gitarze ze swoimi znajomymi...
Timothy Ferriss "4-godzinny tydzień pracy"
A Ty co wybierasz?
Bez względu na to, którą drogę wybierzesz - szanuj decyzje innych. Nie wszyscy potrzebują całej floty, aby poczuć się ważnym, kochanym i spełnionym. Często ta jedna, mała łódź mieści więcej cennych wartości życiowych niż cały zespół dobrze zorganizowanych statków.
marynarka - Mango / ANSWEAR.COM - (teraz na hasło CAMMY rabat -20% (szczegóły znajdziesz ))
spodnie - Zara (podobne znajdziesz Tutaj)
bluzka - Zara (podobne znajdziesz Tutaj)
torebka - Phillip Lim
okulary - Ray Ban
bandamka - Allegro (podobne znajdziesz Tutaj)
już się zakochałam w Tymku :)
OdpowiedzUsuńJa też! :)
UsuńJa tak samo. On jest tak skrajnie uroczy... Po przeczytaniu wpisu o adopcji czułam się trochę jakby mnie ktoś miodem oblał po obejrzeniu tych zdjęć :D
UsuńStylizacja super a historia bardzo dobra, znałam wcześniej ale nie zaszkodzi sobie jej odświeżyć :)
>RudaUrodowo - o paznokciach oraz włosach<
Piękna fryzura, a Tymek jest cudny <3
OdpowiedzUsuńJestem zachwycona Twoją stylizacją, apaszka to wisienka na torcie ;) Bardzo podoba mi się krój Twoich butów, ale niestety takie cienkie szpilki nie dla mnie :( Dobrego dnia :)
OdpowiedzUsuńMeeeega! :)))))
OdpowiedzUsuńJaki on już jest duży! A nie widzieliśmy go tylko tydzien, wow! <3
OdpowiedzUsuńCudna stylizacja a tekst skłania do refleksji! <3
OdpowiedzUsuńprzesłodki jest ten psiak! a Ty wyglądasz jak prawdziwa Paryżanka!
OdpowiedzUsuńŚwietnie wyglądasz - to po pierwsze. Po drugie - Tymek jest przeuroczy i bardzo stylowy! A po trzecie - każdy może wybrać jakie życie woli, to sprawa mocno indywidualna ;)
OdpowiedzUsuńPięknie wyglądasz:). Uwielbiam taki styl.
OdpowiedzUsuńWarto umieć dostrzec szczęście, które mamy, a nie za nim dążyć.
świetny post. najważniejsze to żyć zgodnie ze sobą. stylizacja najlepsza! <3
OdpowiedzUsuńbee loves fashion
bee loves fashion on bloglovin’
bee loves fashion on fb
Ślicznie wyglądasz w nowej fryzurze!!! A piesek jest uroczy :)
OdpowiedzUsuńwww.ladyagat.com
Uwielbiam te botki! Są przepiękne ❤
OdpowiedzUsuńPiekna Ty,sliczny Tymek mozna sie w was zakochac.Stylizacja super.Psiaka przytul ode mnie.Pozdrawiam!!!!
OdpowiedzUsuńwow wyglądasz fantastycznie bardzo kobieco, elegancko i stylowo:)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Cudowny look!
OdpowiedzUsuńPrzepięknie wyglądasz Kochana!!!! A Tymek cudo!
OdpowiedzUsuńŚwietny, bardzo mądry tekst. Szczególnej wartości nabiera w czasach, gdy ciągle pędzimy, chcąc coraz więcej... Stylizacja - może nie do końca moja, bo zabiłabym się w butach na obcasach, ale uwielbiam paski i takie połączenie kolorystyczne, więc oglądam z prawdziwą przyjemnością. No i Tymek... bardzo stylowy psiak :) Pozdrawiam ciepło :)
OdpowiedzUsuńMasz przecudownego psiaka <3
OdpowiedzUsuńObłę to mało opisane!
OdpowiedzUsuńA psiak przeuroczy, nim się obejrzysz urośnie jak na drożdzach!
Jejku jejku ale cudnie wyglądasz, masz masz sobie tyle klasy oczywiście nie tylko dziś, zawsze! Uwielbiam :)))
OdpowiedzUsuńMyślę, że i biznesmen i rybak są szczęśliwi, spełnieni. Zgadzam się. Każdy jest kowalem własnego losu.
OdpowiedzUsuńhttp://ladycrazyloop.blogspot.com/?m=1
Uwielbiam taką klasykę. Do twarzy Ci w nowej fryzurze, a Tymek bardzo grzecznie pozuje do zdjęć.
OdpowiedzUsuńUwielbiam tę historię o biznesmenie i rybaku, jest piękna :)
OdpowiedzUsuńStylizacja robi wrażenie :)
Każdy z nas ma swój cel ,trzeba też się zatrzymać by pomyśleć czy nas takie życie cieszy ,czy można żyć inaczej ,lepiej ,wolniej ,spokojniej by dostrzec co ważne w naszym życiu jest..... ;)
OdpowiedzUsuńMasz świetne wyczucie stylu;)
Ślicznie polączylaś tę białą marynarkę z pozostałymi elementami.
OdpowiedzUsuńKocham ten zestaw na Tobie! Wyglądasz pięknie kochana!
OdpowiedzUsuń