Na początku warto zadbać o właściwy plan, dzięki któremu unikniemy niepotrzebnego stresu i będziemy mieć pewność, że zadbaliśmy o każdy istotny szczegół imprezy. W końcu organizacja przyjęcia wymaga od nas zaangażowania i kreatywności, ale jest również ogromnym źródłem radości. Samo planowanie oraz tworzenie to zdecydowanie moje ulubione punkty całości.
Od czego zaczynamy?
1. Motyw przewodni
Zdecydowanie najważniejszym punktem w organizacji przyjęcia karnawałowego jest wybranie wspólnego motywu przewodniego. Z mojego doświadczenia wynika, że nie warto pomijać tego punktu, gdyż jest on głównym obszarem na którym opieramy naszą dalszą organizację przyjęcia. Motywy mogą dotyczyć konkretnej kultury, miejsca, filmu czy zagadnienia. Co powiecie na przyjęcie w stylu lat 20-tych, lub nawiązanie do stylistyki z musicalu "Grease"? A może postaci z filmu "Star Wars" lub po prostu impreza pt. "superbohaterowie"? Wenecki bal maskowy również brzmi kusząco... Tak naprawdę ogranicza nas jedynie nasza wyobraźnia, dlatego puść wodze fantazji.
Oryginalny kostium lub karnawałowe detale powodują, że nasze spotkanie już od samego początku nabiera rumieńców i sprawia, że nawet nieznajomi łatwiej nawiązują wspólny kontakt. Jeśli jeszcze poszukujecie stroju karnawałowego lub ciekawych akcesoriów polecam Wam stronę Funidelia, gdzie ja właśnie zamówiłam mój kostium na imprezę! :)
2. Dekoracje karnawałowe
Po wybraniu wspólnego motywu przewodniego warto zatroszczyć się o odpowiedni klimat panujący we wnętrzu. Wybrane dekoracje powinny tematycznie nawiązywać oraz podkreślać charakter imprezy. W tym dniu wszystko może błyszczeć, a także mienić się. Moja ulubiona kolorystyka to złoto i czerń, a także biel oraz elementy brokatowe w przeróżnych konfiguracjach. Jeśli postawimy na karnawał w stylu lat 20-tych, w naszych dekoracjach nie może zabraknąć piór oraz świec, ale jeśli organizujemy imprezę, gdzie hasłem przewodnim jest disco, nie bójmy się kolorów!
3. Pomysły na menu oraz odpowiednia oprawa muzyczna
Niebanalnym pomysłem będzie przygotowanie przekąsek nawiązujących do wybranego motywu. Podczas studiów miałam przyjemność uczestniczyć w przyjęciu karnawałowym, gdzie główny motyw stanowiła podróż do Chin, a na stole można było skosztować własnoręcznie przygotowane ciasteczka z wróżbą. Uwierzcie, że całość imprezy stanowiła niezwykle spójny i magiczny obraz. Wspominam ją do dzisiaj! Weźcie przykład i pozytywnie zaskoczcie swoich znajomych.
Ponadto w karnawałowym menu nie może zabraknąć mini kanapek, koreczków, dipów czy słodkich babeczek. Moje ulubione przekąski, które zawsze świetnie się sprawdzają to rollsy szpinakowe z łososiem i rzodkiewką!
Jeśli chodzi o aspekt muzyczny to warto zatroszczyć się o odpowiednie brzmienia już zdecydowanie wcześniej. Dopasowując utwory do wybranego motywu przewodniego "dopinamy" ostatni już punkt naszej listy i idziemy świętować...
Mam nadzieję, że moje wskazówki ułatwią Wam organizację przyjęcia oraz rozbudzą wyobraźnię. Tak naprawdę, aby zorganizować najlepszą imprezę karnawałową wystarczy odpowiednie nastawienie, odrobina kreatywności i nuta szaleństwa. Wykorzystajcie właściwie ten czas i zaproście znajomych do siebie!
Na koniec przygotowałam dla Was razem z Funidelią karnawałowy KONKURS. Do wygrania jest bon o wartości 300 PLN na dowolnie wybrany strój karnawałowy. Co zrobić, aby go otrzymać?
Polub profil Funidelia oraz Cammy, w komentarzu pod tym postem zostaw swój email i odpowiedz na pytanie: "Jak wyobrażasz sobie swój najlepszy karnawał?" Najciekawsza odpowiedź zostanie nagrodzona.
Konkurs trwa do 30.01.2016 r. godz. 23:59. Zwycięzca zostanie ogłoszony pod tym postem.
Zapraszam do zabawy!
WYNIKI!
Bardzo dziękuję za wszystkie zgłoszenia! Jesteście niesamowici! Żałuję, że do rozdania mam tylko jeden bon... Tym razem zwycięzcą jest Osoba, która napisała poniższą wiadomość:
Jak karnawał to tylko w Italii
By kosztować panettone i bakalii
Podziwiać piękny Pałac Dożów
Wykąpać się już w zimnym morzu
Na Piazza San Marco zjeść lody
Zwiedzić Biennale piękne ogrody
Podziwiać słońca zachody
I zjeść pyszne tiramisu
Według włoskiego przepisu
A potem degustować wina od sommeliera
Poznać przystojnego gondoliera
Przymierzyć weneckie maski
Wydać u Armaniego trochę kaski
A na moście Rialto
Zrobić duże salto
Bo albo na maxa się bawić w karnawale
Albo nie wychodzić z domu wcale!
GRATULUJĘ! :)
Zawsze chciałam zorganizować takie klasyczne przyjęcie karnawałowe i może w tym roku mi się uda :)
OdpowiedzUsuńJak wyobrażam sobie idealne przyjęcie karnawałowe? Na pewno w klimacie 20 - lecia międzywojennego, jazzowa muzyka, eleganckie stroje, impreza ulokowana w restauracji z piwnicznym klimatem. Alkohol ograniczony do wina i szampana, dekoracje nawiązujące do minionej epoki no i oczywiście grono najlepszych znajomych. Dla mnie idealnie :)
(definiuje_blog@onet.pl)
Moim wymarzonym przyjęciem karnawałowym jest wyjazd do Indii. Bez fajerwerek,wina i wysokich szpilek, mimo,że je uwielbiam. Dlaczego? Okres karnawałowy to zima, jak dla mnie najlepszy okres na to,aby wyskoczyć na chwilkę do ciepłego miejsca z przyjaciółmi, zobaczyć życie totalnie odmiennych dla nas kultur i spędzić niesamowitą imprezę z ludźmi z Indii poznając ich zwyczaje.
OdpowiedzUsuńNie mialam zamiaru organizowac balu ale Twoj post aprawil,ze nabralam na to ochote.fUNIDELIA W TYM MI POMOZE.Swietny post nastraja bardzo optymistycznie.Pozdrawiam !!!!!
OdpowiedzUsuńNo co jak co, ale ona to potrafi pisać, zgodzę się z tobą :)))
UsuńDziękuję Wam bardzo za miłe słowa! :))
UsuńPozdrawiam!
Zawsze marzyłam o byciu na podobnym balu. Niestety nie jestem dobrą organizatorką przyjęć. Jestem wygodnicka i czekam na zaproszenie hihi.
OdpowiedzUsuńmarysia-k
Przy calej organizacji przyjecia nie mozna zapomniec ,aby towarzystwo bylo doborowe.
OdpowiedzUsuńTo prawda! :)
UsuńWenecki bal, kuszaca propozycja.Koniecznie trzeba o tym pomyslec i to szbko,bo karnawal krotki.
OdpowiedzUsuńMuzyka i menu to la mnie podstawa. I... najlepsi goscie ;) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńJak karnawał to tylko w Italii
OdpowiedzUsuńBy kosztować panettone i bakalii
Podziwiać piękny Pałac Dożów
Wykąpać się już w zimnym morzu
Na Piazza San Marco zjeść lody
Zwiedzić Biennale piękne ogrody
Podziwiać słońca zachody
I zjeść pyszne tiramisu
Według włoskiego przepisu
A potem degustować wina od sommeliera
Poznać przystojnego gondoliera
Przymierzyć weneckie maski
Wydać u Armaniego trochę kaski
A na moście Rialto
Zrobić duże salto
Bo albo na maxa się bawić w karnawale
Albo nie wychodzić z domu wcale!
natlas@wp.pl
Jeżeli karnawał, to tylko z wyjątkową osobą. Nie ważne gdzie, nie ważne jak, ważne żeby Ona była blisko :)
OdpowiedzUsuńBo gdy Ona jest przy mnie, to nawet w środku zimy, karnawał jest bardzo gorący :)
dbrudek5@gmail.com
Mój wymarzony karnawał to tydzień zabaw, spotkan, gier, imprez, wsrod znajomych. Codziennie impreza u innego znajomego i tak do 7 dni :-) pelno kolorów,blysku, sstrojów. Kazdy usmiechniety i przebrany każdy czujacy sie swobodnie i luźno. Wszyscy aktywnie bioracy udzial w grach i wyzwaniach. Dobra muzyka pyszne dania przygotowane przez nas samych, najwazniejsze jest to by ludzie czuli karnawal i chcieli z niego czerpac reszta przyjdzie z tym w parze :-)
OdpowiedzUsuńantkiewicz.foto@gmail.com
Zabawa karnawałowa - przebierana!Do rana.Niech żyje Bal!Oj Dana,Dana.Maskę,kostium Ona i On już zakłada.Szykuje się największa w świecie maskarada.Party na 102!W tle słychać Los Del Rio - "Macarena".Biedronka,stonka i Król Julian wyginają śmiało ciało.Będzie się działo.Koreczki,kanapeczki,zimne zakąski,gorące przekąski zajadamy,a po chwili na parkiet śmigamy.By kalorie spalić i przy rytmach disco śpiewać - "Tak blisko..."."Jeszcze po kropelce" - klaun proponuje."Wody mineralnej" - wróżka żartuje."Chluśniem,bo uśniem" - kot w butach tak to wszystko podsumowuje.Po czym w obięciach hipopotama ląduje.Śmiejmy,tańczmy,bawmy się.Balanga na full gaz.Karnawał w roku zdarza się raz!To mój przepis na udane karnawałowe swawole - Ole! :)
OdpowiedzUsuńs_she@interia.pl
Zabrakło mi tu akapitu o ... ludziach - to na nich powinniśmy się skupić tworząc imprezę karnawałową - chociaż rozumiem, że zostało to uznane za oczywistość :)
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńNieważne gdzie, ważne z kim… Czy na pewno? Hmm… Kocham Ją, więc marzy mi się karnawałowa randka, która musiałaby nieść z sobą pierwiastki – czegoś niecodziennego, wyjątkowego, zaskakującego…
OdpowiedzUsuńKobieta nie zawsze najpiękniejsza w szpilkach i spódniczce mini. Dlatego, ku Jej zdziwieniu, poprosiłbym, by założyła buty zwane traperkami, długie spodnie i może okulary przeciwsłoneczne. A następnie wsadziłbym Ją do mego rumaka zwanego Fiatem Seicento, zawożąc do podnóża pięknej góry, zwanej Cergową…
Bo droga na szczyt niekoniecznie musi wieść przez łóźko. W trakcie marszu bajałbym o urokach tego magicznego terenu, o legendach, których sporo… Pewno nawet niedźwiedzia przegoniłbym hihi. Choć męskość to niekoniecznie siła, jak wielu dzisiaj mniema… Uśmiech, serdeczność i wielkie, otwarte serce mogą zdziałać cuda.
Szampan? I owszem – jako niespodzianka, na samym szczycie. Do pary z pierścionkiem, o którym marzy. Takim malusieńkim, z rubinowym oczkiem, zdającym się szeptać „kocham Cię”…
A zamiast dancingu, disco, czy też basenu z jacuzzi, wieczór przy kominku, czułe spojrzenia w oczy, wyznania… Moja specjalność, bigos po staropolsku. Nikt nie powiedział, że sztuka kulinarna nie ma swego uroku. I noc – ognista – niekoniecznie z powodu palety cudownych gwiazd…
Randka prosta, a jednak nad wyraz oryginalna.
By mój Skarb zapamiętał to nasze bieszczadzkie szaleństwo…
PS. Po nim to już tylko dominikańskie diabły i przebieranki, które nie mają końca! :) Zabawa karnawałowa zmysłami i szaleństwem kipiąca…
danmiko@wp.pl