Ostatnie zmiany na mojej głowie miały miejsce ponad pół roku temu. Przez ten czas starałam się dbać o nie i używałam do ich pielęgnacji odpowiednich kosmetyków. Jednak na co dzień nie oszczędzałam ich przed suszarką czy prostownicą (którą używam podczas robienia loków), dlatego ich kondycja nie była w najlepszym stanie. Drażnił mnie ich matowy wygląd i odczuwalna szorstkość przy rozjaśnianych końcach, dlatego z przyjemnością zgodziłam się oddać swoje włosy w ręce profesjonalistów z salonu MOSS.
Po dłuższym zastanowieniu oraz rozmowach stanęło na tym, że pozostawiamy mój naturalny kolor włosów i decydujemy się dodać jedynie kilka drobnych refleksów, które dodadzą im objętości oraz sprawią, że całość będzie wyglądać spójnie. Co do dalszej części włosów zgodnie stwierdziłyśmy, że pozostajemy przy delikatnym ombre, jednak tym razem w nieco chłodniejszym odcieniu.
Moje włosy przed zmianą.
Rozpoczynamy proces delikatnego rozjaśniania z wykorzystaniem zabiegu Olaplex.
Olaplex jest to system pielęgnacji, który pozwala farbować włosy w bezpieczny sposób, bez niszczenia ich struktury. Ponadto odbudowuje zerwane mostki dwusiarczkowe włosów i sprawia, że są one zregenerowane, miękkie, gładkie oraz idealnie błyszczące już po jednym zabiegu. System Olaplex umożliwia radykalną zmianę koloru włosów pozostawiając je w idealnej kondycji.
Podczas mojej metamorfozy oprócz zabiegu Olaplex, zostały wykorzystane również naturalne kosmetyki marki Davines. Kąpiel pielęgnacyjna tymi kosmetykami to prawdziwy raj dla zmysłów, a także dla włosów, ponieważ nie zawierają one siarczanów oraz parabenów, a co było dla mnie ciekawostką - po wykorzystaniu pojemniki tej marki mogą być stosowane do przechowywania żywności.
Ja jestem niesamowicie szczęśliwa! Moje włosy w końcu są odżywione, wygładzone oraz miękkie w dotyku. Uzyskałam piękny, chłodny odcień blondu, a także otrzymałam porządną dawkę motywacji do dalszego działania. Cieszę się, że trafiłam w ręce Angeliki Kawy, ponieważ jest stuprocentową profesjonalistką i wspaniałą kobietą o nietuzinkowych zainteresowaniach - a to właśnie cenię w ludziach.
Mam nadzieję, że wszystkie osoby, które w tym momencie nie odczuwają satysfakcji z życia zmienią coś i zaczną cieszyć się każdą chwilą. Pamiętajcie, że małe rzeczy cieszą najbardziej! A przed nami najpiękniejszy okres w całym roku - czas miłości, wdzięczności i spotkań z najbliższymi.
Dziewczyny jeśli wciąż poszukujecie pomysłu na prezent dla mamy, siostry, przyjaciółki czy innej bliskiej osoby, salon MOSS przygotował najlepszą propozycję: Zaproszenie Upominkowe MOSS. Ten upominek możesz dowolnie skomponować – np. podarować wybrany zabieg w strefie Moss Beauty, Moss Hair lub Moss Nails albo pozwolić obdarowanej osobie samodzielnie wybrać usługi o określonej przez Ciebie wartości. Zaproszenie, które podarujesz będzie eleganckie i odpowiednie do sytuacji. Moim zdaniem, jest to doskonały pomysł na trafiony prezent świąteczny :)
Ściskam!
zdjęcia: Mateusz
miejsce - salon MOSS (ul. Prochowa 9, Kraków)
sweter - SheIn (podobne znajdziesz Tutaj)
Zamierzam wybrać się do fryzjera i już wiem co zmienię .... a Twoje włosy piekne ;)
OdpowiedzUsuńSuper! Cieszę się, że znalazłaś u mnie odpowiedź na swoje wątpliwości :)
UsuńBardzo udana metamorfoza!
OdpowiedzUsuńMiło! :)
UsuńŚliczne włoski :) aż zaczęłam zastanawiać sie nad powrotem do lekkiego ombre :)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńPiękne <3
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Ladycrazyloop.blogspot.com
Bardzo ladne wlosy, a te koncoweczki jakie równiutkie *.*
OdpowiedzUsuń:) :*
Usuńpięknie :) widać że odżywione i zdrowe!
OdpowiedzUsuńDziękuję pięknie! :)
Usuńprześliczna!
OdpowiedzUsuńZmiana delikatna ale fryzura sama w sobie bardzo udana. Efektowna koloryzacja idealnie wpasowująca się w panujące temperatury :) :) :) Chłodny blond i ciepły brąz. Osobiście mam niemałe obawy w związku z farbowaniem włosów ale mam też coraz większą ochotę na takie ombre <3
OdpowiedzUsuńDelikatne zmiany polecam! :) :)
Usuńpiękne włoski :-)
OdpowiedzUsuńDziękuję! :)
UsuńMała zmiana a samopoczucie od razu lepsze!