"On stał przy ladzie, opierał się o nią i nawet by Krysi nie zauważył, gdyby delikatnie się nie potknęła i nie wylądowała na jego twardym barku. Przeprosiła od razu, ale dopiero gdy spojrzała mu w oczy, zniknęła na chwilę jej osobowość. Oczy są zwierciadłem duszy i dopiero w czerni źrenic, gdy nie ma żadnych granic, doświadczamy momentalnie nieskończoności człowieka. Ale moment wystarczy. Potem jest już zawsze o jeden most za daleko (...). Jeszcze intelektualnie nie wiedziała, on też nie wiedział, że w tym spojrzeniu dopiero narodzą się na nowo. Uśmiechnęła się, zakłopotana, poprawiła nieśmiało włosy, czując motylki w żołądku. A on prężył mięśnie, jak mały kogucik, zniżył głos (chciał wyjść na prawdziwego faceta) i powiedział, że nic nie szkodzi. Bo nie szkodzi - nigdy nie szkodzi, bo jedyną rzeczą, jaka Ci się może przydarzyć, jest niezakwestionowana myśl. Ona podziękowała i przez bardzo długą (dla innych jednak krótką) chwilę czuła się niezręcznie, bo chciała i pragnęła doświadczać, ale umysł podpowiadał, że nie wypada. Nienawidziła tego wewnętrznego księdza, który krytykował każdy ruch wychodzący poza to, co znane i przemyślane. On też chciał kontynuować, ale osobowość kazała jak najlepiej wypaść i nie dała mu szansy wyjść ponad dialog wewnętrzny robiący z niego produkt, który rzekomo miałby się spodobać. Kolejna ofiara umysłu, którego myśli nie zostały zakwestionowane. I dlatego Piotrek nie powiedział nic, chociaż chciał, a Krysia nie zrobiła nic, mimo, że pragnęła..." - Alpha Human Mateusz Grzesiak
Powiedz co mówi Twój wewnętrzny krytyk?
Nie dasz rady, nie uda Ci się, szkoda Twojego czasu, jesteś brzydka, nie potrafisz tego robić... Głos krytyka ma w sobie każdy z nas, jednak niektórzy potrafili uczynić z niego sprzymierzeńca. Zastąpili negatywne myśli i lęki, pozytywnymi i wzmacniającymi słowami. Pomyśl czy Twój krytyk nie mówi głosem jakiejś bliskiej osoby? Może jest to rodzic, nauczyciel albo przyjaciel? Wmówiono Ci, że jesteś kiepska w jakimś obszarze, a Ty uparcie chcesz w to wierzyć... U mnie głos krytyka pojawia się w momencie wystąpień publicznych, najpierw objawia on swoją obecność bólem brzucha, później pocącymi się dłońmi, a na koniec chce zniszczyć moją znakomicie przygotowaną mowę. Walczę z nim, walczę z negatywnymi myślami, bo w takich momentach mam wrażenie, że to one mają przewagę nade mną, a to nie jest właściwa kolejność. Najlepszą bronią wymierzoną w krytyka jest spokój i wyciszenie.
"Pamiętaj, że u podstaw funkcjonowania Wewnętrznego Krytyka jest troska o nasz dobro. Najczęściej za wszystkimi wymaganiami kryje się obawa przed byciem niekochanym, odrzuconym, samotnym, bez sukcesów. Dlatego nie ma sensu zatykać Krytykowi ust i uważać go za złą i niepotrzebną część psyche (nie ma takich!). Z Krytykiem zazwyczaj można się dogadać - chyba, że jest to ten "przemocowy" wariant, wtedy czasem trzeba go odciąć. Poza tym, Krytyk ma niesamowicie wielką moc i chodzi o to, by dokonać swojej rekonkwisty jego siły. Chcemy by Krytyk działał na naszą korzyść, wspierał nas, a nie zalewał lękiem i niemożliwymi do spełnienia wymaganiami. Polecam, więc próbę "dogadania się" z tą częścią, odkrycie jego największych obaw u ważne wysłuchanie jego zaleceń. W końcu Krytyk niesie bardzo ważne dla nas informacje, które warto w konstruktywny sposób wykorzystać. Z drugiej strony, należy Krytyka przekonać, że sposób w jaki on się z nami komunikuje nie jest skuteczny. Niech stanie się naszym Doradcą czy Sprzymierzeńcem i w mądry sposób wspiera, zamiast mieszać nas z błotem, mając nawet najlepsze intencje." Joanna Boj www.pozaschematy.pl
Czy Ty też masz w sobie wewnętrznego krytyka?
ponczo - TOVA
spodnie - Preska (podobne znajdziesz Tutaj)
kapelusz - SheIn (podobne znajdziesz Tutaj)
pierścionek z literką 'K' - Jubiler Sezam
paznokcie - Studio Papaya (sprawdzone miejsce na mapie Krakowa! )
zegarek - Daniel Wellington
Dla osób poszukujących idealnego prezentu na święta mam zniżkę 15% na wszystkie modele zegarków . Wystarczy przy zamówieniu wpisać kod: DW_cammy.
Kod ważny jest do 15. 01. 2016 r. Pamiętajcie, że na stronie rusza atrakcyjna oferta świąteczna.
Ja już chyba polubiłam się ze swoim wewnętrznym głosem. Gramy w jednej drużynie i staramy się być lepszymi ludźmi. Myślę, że nie dają sobie za bardzo rady ze swym krytykiem Ci którzy... nie maja co robić. Są bez planu i celu. Wtedy pojawiają się te głupie myśli...i idąc dalej, chyba wtedy pojawia się też "hejt" w różnej postaci stosunku do innych...Takie moje przemyślenia:)
OdpowiedzUsuńDzięki za taki wpis, przynajmniej coś sobie uświadomiłam:) Pozdrawiam
Jakie pięknie ponczo! :*
OdpowiedzUsuńmi osobiście trudno dogadać się z pesymistą, bo sama nie umiem myśleć negatywnie, nie umiem przyjąć do wiadomości słów typu "to trudne', 'na pewno się nie uda', 'przegrałam' etc. Ja jestem zawodnikiem do końca, ufam w swoje umiejętności i łut szczęścia.
OdpowiedzUsuńto świetny temat i często faktycznie powtarzam sobie i innym, że to co dla innych jest trudne, wcale nie musi być trudne dla mnie i w ten sposób podejmuję wyzwania.
Witam. Wpis bardzo daje mi do myślenia. Stylizacja piekna, zegarek boski jednak kod ze zniżką mi Noe wchodzi.
OdpowiedzUsuńBardzo dziękuje :)
UsuńSprawdź proszę, czy wpisujesz kod promocyjny w odpowiednim miejscu i czy użyłaś dokładnie takiego kodu: "DW_cammy", ponieważ ja próbowałam i wszystko działa :) Gdyby problem nadal występował daj proszę mi znać. Pozdrawiam!
U mnie mieszkają dwa Głosy: Mały i Wielki. Ten Mały niekiedy się odzywa: jesteś kiepska, nie dasz rady, nie umiesz, zapomnij... Ale za chwilę przybywa skądś Wielki Głos i grzecznie mówi do tego drugiego, żeby się zamknął albo skopie mu tyłek :) Dawaj, Wielki Głosie!! W ten oto sposób nie tracę napędu, który mnie pcha przez życie. Ja sobie nie poradzę?! Nie ma takiej opcji! :)
OdpowiedzUsuńDziękuję za tekst i serdecznie Cię pozdrawiam!!
Magda
wyglądasz przepięknie;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Pieknie! Jesteś taka drobniutka w tym ponczu jeszcze bardziej niż zazwyczaj :)
OdpowiedzUsuńPiękna stylizacja i zdjęcia! :)
OdpowiedzUsuńpięknie wyglądasz!
OdpowiedzUsuńGenialny post, a Ty wyglądasz pięknie:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Monika
Cudowne ponczo!
OdpowiedzUsuńTwoje słowa do posta, dają mi bardzo dużo:)
OdpowiedzUsuńech te zegarek *.* cudownie !
OdpowiedzUsuń:)
Wow najpiękniej ❤
OdpowiedzUsuńLubię takie kapelusze :)
OdpowiedzUsuńWewnętrzny krytyk siedzi we mnie bardzo mocno i najbardziej ciąży... mi samej! Z taką tendencją trzeba walczyć, bo mocno utrudnia życie. niestety sami dla siebie jesteśmy największymi wrogami. :(
OdpowiedzUsuńPrzełamałam się, chociaż Krytyk mówił "nie dzwoń, i tak nie dostaniesz tej pracy, bo nie jesteś w tym dobra". Zadzwoniłam, umówiła się, pojechałam, nie dostałam pracy. Ale wiem, że to nie z powodu moich umiejętności, czy wyglądu. Dziękuję Ci za post i przekonanie mnie, że pomimo złego głosu trzeba odważyć się i przełamać niepewność :)
OdpowiedzUsuńMam takiego wewnętrznego krytyka... Obawiam się, że zbyt aktywnego.
OdpowiedzUsuńa little CUP of ART - ilustracje, moda, kultura, sztuka