Wietrzny piątkowy wieczór, różowe niebo, piasek i głośne mewy. Właśnie tak wyobrażam sobie reset całej głowy. Odcinam się od bieżących spraw i po prostu cieszę się chwilą, która trwa.
Jak wiecie, od kilku dni przebywam nad naszym polskim morzem. Głównym powodem mojej wizyty była konferencja dla blogerów (See Bloggers), niestety wczoraj dobiegła końca. Bardzo żałuję, ponieważ energia, która towarzyszyła znajomym blogerom, ich entuzjazm, merytoryczne prelekcje i inspirujące panele dyskusyjne, napędzają do działania. Człowiek zaczyna wierzyć, że to co robi ma ogromny sens. Z tymi pokładami energii chcę wrócić w środę do Krakowa.
A tymczasem życzcie mi pięknej pogody i dobrego humoru!
zdjęcia: Mateusz
tunika - Drunklegends
spodnie - Peperuna
zegarek - Daniel Wellington
okulary - Fossil (podobne znajdziesz Tutaj)
naszyjniki - prezent (lokalny sklep w Częstochowie)
Klasa, wspaniały zestaw.
OdpowiedzUsuńNo i okoliczności resetu całkiem całkiem;-)
ładnie, elegancko i zwiewnie :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Kasia http://nieperfekcyjnakasia.blogspot.com/
Absolutnie stylowa ,klasyczna ,prosta i jakże piękna stylizacja ;)
OdpowiedzUsuńpiękna klasyka;)
OdpowiedzUsuńhttp://fashionmakeup-czarnulaxyz.blogspot.com/
Wspaniałe spodnie!
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że jeszcze przez jakiś czas, póki dzieci wystarczająco nie podrosną, nie będę mogła sobie pozwolić na takie wypady. Zazdroszczę:).
OdpowiedzUsuńA wyglądasz rewelacyjnie. Uwielbiam takie szerokie nogawki, a w bieli wyglądają bardzo ciekawie.
wypoczywaj ile możesz pięknoto :*
OdpowiedzUsuńSzkoda, że nie mogłam tam być :-( fajny, plażowy look :-) pozdrawiam i zapraszam :)
OdpowiedzUsuńspodnie piekne i brdzo dobrze w nich wygladasz :)
OdpowiedzUsuńmam długie spodnie z szeroką nogawką w kolorze białym ale jakoś tak nie mogę się przełamać by w nich chodzić;( Ty wygldasz w nich super;)
OdpowiedzUsuńI must say wooow! Great photos, outfit and you look so beautiful <3
OdpowiedzUsuńhttp://margifashion.blogspot.com
Klasycznie i jak zwykle pięknie...
OdpowiedzUsuńPiękna klasyka. Ja również choruje na takie spodnie w ostatnim czasie :)
OdpowiedzUsuńhttp://sassyandclassic.blogspot.com/
Przecudnie wyglądasz, żałuję tylko, że zamieniłyśmy znów dwa słowa, chętnie bym sobie z Tobą poszła na luzie na kawkę. Daj znać jak będzie w Częstochowie dobrze?
OdpowiedzUsuńlubię twoją klasykę :-)
OdpowiedzUsuńWitam, gdzie w Częstochowie można kupić takie łańcuszki?
OdpowiedzUsuńDostałam je w prezencie od mamy i prawdopodobnie kupiła je gdzieś przy Cinema City :)
Usuń