Nigdy wcześniej nie mieliśmy okazji zobaczyć wszystkich obowiązkowych punktów, dlatego od wtorku biegamy jak szaleni. Nasz licznik nabija kilometry w zaskakującym tempie, karta z aparatu zapełnia się zdjęciami jeszcze szybciej, a ciało chłonie oddech tego wielkiego miasta. Jest pięknie, inspirująco i romantycznie. Już sami przestaliśmy liczyć ile razy padły słowa: "ale tutaj jest ładnie". Myślę, że cyfra byłaby imponująca, ale nie ma się co dziwić, każdy kto był wie o czym piszę, a kto jeszcze nie był, powinien się wybrać - naprawdę warto :)
PS. Post najlepiej smakuje z tą muzyką - KLIK KLIK
Bardzo pozytywne, przed wyjazdem przeczytałam w kilku miejscach, że Francuzi nie chcą rozmawiać po angielsku, są niemili i aroganccy. Jak do tej pory nie spotkała nas żadna tego typu sytuacja, przeciwnie chętnie pomagają i odpowiadają na zadawane, po angielsku, pytania. Sprawdziliśmy kupując bilety czy jedząc w kilku knajpkach.
Jako największy fan naleśników, od razu rzuciłam się do skosztowania tutejszych specjałów. Na szczęście nie zawiodłam się, były przepyszne. Ja skusiłam się na połączenie nutelli z kokosem, natomiast Mateusz wybrał wersję nutella + banan. Obie wersje doskonałe, aczkolwiek moja była słodkością nad słodkościami. Nawet miałam krótką chwilę niemocy i myślałam, że nie dam rady, ale ja nie dam rady z najsłodszym naleśnikiem? :)
sukienka - Drunklegends
Już niebawem więcej zdjęć oraz pełna relacja z podróży.
Jeśli możecie polecić jakieś nietypowe, paryskie miejscówki, które warto odwiedzić lub wiecie, gdzie można dobrze i w miarę tanio zjeść, koniecznie dajcie znać.
Ściskam.
Więcej na moim Snapchacie: cammy_blog oraz Instagramie.
Paryż też widnieje na mojej liście marzeń!
OdpowiedzUsuńudanego wyjazdu ! :*
hivivien.blogspot.com
Wszystko przede mną, Paryż też mam na liście marzeń. I Rue Cambon, pomacham duchowi Coco :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia oddają klimat miasta! Super!
OdpowiedzUsuńtam jest przepięknie, a Ty idealnie nadajesz się na Paryżankę :)
OdpowiedzUsuńParyż również jest u mnie na liście podróżniczej :D Przepiękne miejsce!
OdpowiedzUsuńWiesz co Kamila? Jak wchodzę na Twojego bloga to aż mam ochotę wywalić swoją szafę i wszystko przeorganizować na Twoje klimaty. Po prostu cud, miód, malina! Miłej wycieczki do Paryża :)
OdpowiedzUsuńHaha! Kochana! :)
UsuńParyż jest piękny! Byłam tam 2 razy, a nadal czuje niedosyt. Miłego zwiedzania ;)
OdpowiedzUsuńBylam raz, ale na pewno jeszcze tam wroce, cudowne miasto, zycze wam kolejnych pieknych dni i przede wszystkim milosci na kolejne wspolne lata :)
OdpowiedzUsuńAch jak cudownie! Nam pogoda niestety nie sprzyjala i nici z bagietek z serem na trawce :( ale za to moge polecic pyszna restauracje! Jesli lubicie owoce morza (bo w niej sie specjalizuja) to koniecznie tam zajrzyjcie! Maja najlepsze na swiecie mule, nawet lepsze niz w Prowansji, i co najwazniejsze bardzo swieze. No i jest niedrogo jak na Paris, wiec tym bardziej warto zajrzec :) Maja chyba z 9 restauracji wiec na pewno ktoregos dnia znajdziecie sie w poblizu jednej z nich. My bylismy na Placu Republiki i tam naprawde bylo pysznie (szczegolnie polecam mule z rokforem::)) mniaaam! http://restaurants.leon-de-bruxelles.fr/
OdpowiedzUsuńDziękuję Marylka! :)
UsuńPiękny Paryż, piękna Ty i świetny nowy layout bloga. ..
OdpowiedzUsuńCiekawa relacja a raczej fotorelacja;) ogląda się super;)
OdpowiedzUsuńParis is marvelous and you too....Kisses from Italy,
OdpowiedzUsuńEni
Eniwhere Fashion
Eniwhere Fashion Facebook
Ach, pięknie tam!
OdpowiedzUsuńoo tak! *.*
UsuńCudowne zdjęcia! <3
OdpowiedzUsuńKlikniesz w kliki w nowym poście będę wdzięczna ;)