Nad kierunkiem naszych wakacji zastanawialiśmy się dość długo, właściwie odkąd zaczęliśmy planować nasz ślub. Po głowie chodziły nam jeszcze Włochy i Grecja (Santorini czekaj na mnie!), jednak ostatecznie padło na Wyspy Kanaryjskie. Od momentu wykupienia oferty do wylotu mieliśmy trzy dni, w międzyczasie dowiedziałam się, że zdałam wszystkie egzaminy w sesji i mogę spokojnie pakować walizki...
30 czerwca byliśmy już na miejscu. Pierwsze co poczuliśmy wysiadając z samolotu, to orzeźwiający wiatr! W końcu z hiszpańskiego fuerte znaczy silny, a viento wiatr. Przed naszymi oczami rozciągał się przepiękny widok oceanu, ponieważ lotnisko znajduje się tuż przy nim. Szybko odnaleźliśmy swój autokar, który podwoził nas do hotelu, na szczęście nasz hotel był na liście jako pierwszy i szybko mogliśmy cieszyć się pięknymi widokami Tarajalejo (o którym pisałam wam tutaj).
kapelusz, narzutka - H&M
Mimo to widoki zapierają dech w piersiach i żałuję, że nie mam wielu zdjęć z tego cudownego miejsca, ale aparat był skrzętnie ukryty na dnie torby przed szalejącym wiatrem i drobinkami piasku.
Przy wejściu do Oasis Park kupuje się specjalne paczuszki, aby móc karmić między innymi żyrafy. W każdej paczce znajdują się głównie jabłka i melony.
spodenki -Sheinside / koszula -F&F
W Oasis Park spędziliśmy ponad 4 godziny. Później czekała nas prawdziwa próba cierpliwości, ponieważ nasz autobus spóźniał się godzinę (no cóż kanaryjczykom trzeba to wybaczyć). Wszystko zostało nam wynagrodzone w naszym hotelu. Niczego nieświadomi dotarliśmy na początek imprezy "Ibiza pool party" :) Takiego szaleństwa nigdy nie widziałam! Tańce, kolorowe drinki, peruki...ach!
tunika -Zara
bluzka -Preska
Nie mogę uwierzyć, że to już się skończyło. Zdecydowanie najpiękniejsze wakacje w naszym życiu. Cudowny klimat, który nie męczy a wręcz przeciwnie daje wielkiego kopa na więcej! Mam nadzieję, że jeszcze wrócimy na Wyspy Szczęśliwe i znów przeżyjemy tak fantastyczną przygodę :)
ps. Jeśli właśnie wybieracie się na Wyspy Kanaryjskie nie zapomnijcie zabrać ze sobą przewiewnych sweterków, przydadzą się późnym wieczorem podczas spacerów :)
A kto ma ochotę na więcej, zapraszam na mój INSTAGRAM.
Całuję, Cammy.
piękne miejsca, zazdroszczę tych wspomnień.Nie dziwię się, że nie chciałaś wracać do rzeczywistości
OdpowiedzUsuńjak tam pięknie !
OdpowiedzUsuńA Twoje włosy rosną jak na drożdżach :)
Pięknie <3 Nie mogę oderwać oczu od otaczających Cię krajobrazów.
OdpowiedzUsuńCudowne zdjęcia, nieziemskie krajobrazy! :*
OdpowiedzUsuńpiękne zdhecia, przyjemnie się ogląda:)
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia! :*
OdpowiedzUsuńprzepiękne miejsce ;-)
OdpowiedzUsuńBardzo przyjemnie ogląda się Twojego bloga, myślę, że to zasługa Twojej urody, wysublimowanego stylu i ... dobrego fotografa, tak trzymaj!
OdpowiedzUsuńJest mi bardzo miło to słyszeć - dziękuję pięknie! <3
UsuńHi dear!!!! This is a beautiful collection of photos!!! I've never been to Fuerteventura, but I think it should be a fantastic place. I would love to have the chance to visit it in my future.Kisses from Italy,
OdpowiedzUsuńEni
http://eniwherefashion.blogspot.it/
ale Wam zazdroszczę :) Pięknie!
OdpowiedzUsuńmegaśne foty ,piękna Ty!!!!
OdpowiedzUsuńprzyjemne foteczki ;) pozdrawiam !
OdpowiedzUsuńwspaniale! dobrze wyglądasz, wypoczynek udany:)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam
Bylysmy dokladnie w tym samym terminie :)
OdpowiedzUsuńBardzo malo brakowalo i bysmy sie tam spotkaly przypadkiem ;)
Super zdjecia! <3
Genialne zdjęcia! Post czytałam/oglądałam z dużą przyjemnością! :)
OdpowiedzUsuńna większość plaż kanaryjskich został specjalnie sprowadzony jasny piasek z Sahary, nie nagrzewa się on tak szybko to zdecydowanie plus oraz wygląda ładniej (kwestia gustu), więc jeśli ktoś ciemny piasek wskazuje jako minus to pewnie z tego powodu przede wszystkim :) swoją drogą śliczne zdjęcia i z pewnością jeszcze piękniejsze wspomnienia, bo to najważniejsze !
OdpowiedzUsuńAle piękne widoki! <3
OdpowiedzUsuńOo jak tam pieknie! :)
OdpowiedzUsuńSuper, widać, że udany wyjazd!
OdpowiedzUsuńWspaniała fotorelacja i cudowne zdjęcia! Przypomniałaś mi moją podróż, która odbyła się rok po ślubie. Też byliśmy na Fuertaventurze i zwiedzaliśmy Oasis Park. Jedynie hotel nie ten. Nazwy naszego nawet nie pamiętam. To było tak dawno temu... Jeju... to już 6 lat! Ależ ten czas leci. Teraz, kiedy zobaczyłam Twoje zdjęcia zamarzyło mi się zobaczyć to wszystko jeszcze raz ♥
OdpowiedzUsuńP.S. Gratuluję publikacji w Avanti! Super, super, ekstra!!! Jak tylko będę na mieście, koniecznie muszę kupić i poczytać ;-)
Dziekuje kochana! :*
UsuńMasa wspaniałych zdjęć <3
OdpowiedzUsuńJak cudownie jest zgadać się z kimś kto podziela miłość do tego miejsca ;)
OdpowiedzUsuńCudownie sie oglada te zdjecia! Rewelka!
OdpowiedzUsuńPrzepiękne zdjęcia które przenoszą w myślach na Fuerteventure:) Widać, że świetnie się bawiliście bo aż promieniejesz z radości. Opis wyspy bardzo podobny do Lanzarote, pozdrawiam:)
OdpowiedzUsuńPiękne zdjęcia a Ty wyglądasz kwitnąco :)
OdpowiedzUsuńwow piękne zdjęcia a Ty jak gwiazda z Hollywood <3
OdpowiedzUsuńłał! przepiękne miejsce, a Ty świetnie wyglądasz!!!:))
OdpowiedzUsuńwww.kkaasia.blogspot.com
świetne zdjęcia
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia !!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Fashionruelle
Http://fashionruelle.com
Przepiękne widoki! Strasznie mnie kusi ta błękitna woda...
OdpowiedzUsuńMam prośbę :-)
OdpowiedzUsuńMożesz zagłosować w naszej Zabawie ?
Wybierz zdjęcie, zapamiętaj nazwę i numer i zagłosuj w sondzie,
która jest na dole wpisu.
Zaznaczamy kropką w kwadraciki i naciśnij "głosuj " tutaj kliknij :-)...
W następnym miesiącu kolor niebieski.
Zapraszam do Zabawy w Kolorowe Lato.
Pozdrawiam serdecznie
no i widać, że najpiękniejsze! absolutna magia <3
OdpowiedzUsuńAle cudowne zdjęcia, to miejsce no i Ty oczywiście ! wyglądasz kwitnąco !
OdpowiedzUsuńNajbardziej podoba mi się zdjęcie z żyrafą:D super, super:) Tez chcę się wybrać na Fuertaventurę w tym roku.:)
OdpowiedzUsuńEch szkoda, że ja też już po urlopie :) ale Wasze zdjęcia... prześliczne, wspomnienia pewnie jeszcze piękniejsze! w tym dżinsowym kompleciku wyglądałas mega apetycznie! masz przecudną urodę
OdpowiedzUsuńRównież byłam na Fuercie, natomiast w październiku. Jest przecudownie. Miejscowość Carralejo.
OdpowiedzUsuńDla porównania :) http://fogdancing.blogspot.com/2013/11/27.html
piękne zdjęcia! :)
UsuńDziękuję kochane!!
OdpowiedzUsuń:))